Może jeszcze nie dojrzeliśmy
– Zamiast imieniem Ulitzki nazwijmy ocicką ulicę Pojednania – nowa propozycja w starej sprawie.
Radny miejski Robert Myśliwy uważa, że zignorowano inicjatywę uchwałodawczą radnych, bo przez 5 miesięcy nie wprowadzono projektu uchwały przyjętego przez komisję oświaty. Dotyczyła nazwania imieniem Carla Ulitzki ulicy w Ocicach.
Nowa ulica w dzielnicy ma mieć na początek 5 mieszkańców, którzy budują tam domy. Pierwszy wprowadzi się w grudniu i zwrócił się do magistratu o nazwanie ulicy, którą na początku roku grupa parafian z Ocic chciała nazwać imieniem Carla Ulitzki. W czerwcu – z inicjatywy Piotra Klimy – na posiedzenie komisji oświaty zaproszono „lokalne autorytety” (m.in. historyka, księdza, mniejszość niemiecką–red.), jak określił ich Robert Myśliwy, które przekonały radnych do przygotowania uchwały w sprawie nazewnictwa ulicy. Projekt nie wszedł pod obrady rady przez 5 miesięcy. Na listopadową sesję przygotowano nowy, prezydencki z nazwą „Zakopiańska”. – Ja go reprezentuję, w imieniu mieszkańców. Proponowali też Łagodną albo Unijną – wyjaśnił na posiedzeniu komisji gospodarki Mirosław Lenk.
– Pierwszy był projekt komisji. Po 5 miesiącach pojawił się w końcu w Biurze Rady, a wprowadzono inny dotyczący tej ulicy. Zastanawiam się nad naruszeniem demokratycznych procedur, bo uchwała komisji wpadła w jakąś dziurę proceduralną – stwierdził na posiedzeniu Myśliwy. Wspomniał nawet o możliwości poskarżenia się wojewodzie. – Być może nie dojrzeliśmy jeszcze do uhonorowania kontrowersyjnej postaci. Nazwijmy więc ulicę w Ocicach ulicą Pojednania w świetle tej całej długiej dyskusji, jaka się rozpętała zwłaszcza w internecie – zaproponował Robert Myśliwy. Oponował Marian Gawliczek. – Za kilka lat nie będzie wiadomo, czego to pojednanie dotyczyło, uszanujmy propozcyję mieszkańców tej ulicy – stwierdził. Pomysł Myśliwego odrzucono stosunkiem głosów 4:1 przy 5 wstrzymujących się.
(ma.w)