Tragiczny finał wędkowania w Roszkowie – jedna osoba nie żyje
14 grudnia, po godzinie 11.00 dyżurny raciborskiej policji otrzymał telefon od spanikowanej kobiety.
Mieszkanka Jastrzębia Zdroju znalazła w samochodzie nieprzytomnego męża oraz jego kolegę. Jeden z mężczyzn nie oddychał. Lekarz stwierdził zgon 42-letniego mężczyzny. Więcej szczęścia miał mąż kobiety. Nieprzytomny 37-latek został przyjęty na oddział raciborskiego szpitala. Mężczyźni przyjechali nad zbiornik w Roszkowie łowić karpie. Mieszkańcy Jastrzębia Zdroju ostatni raz skontaktowali się z rodzinami w niedzielę. Zaniepokojona kobieta, nie mogąc się dodzwonić do męża, przyjechała do Roszkowa. W zaroślach odnalazła samochód, w którym znajdowali się nieprzytomni mężczyźni. Niewykluczone, że zaczadzili się oparami z kuchenki, którą się ogrzewali. Niewykluczone również, że spożywali alkohol. Prokurator zarządził sekcję zwłok.
(acz)