Towar na kartki i ogonki przed sklepami
O długich kolejkach przed sklepami, bezpłatnych koloniach dla dzieci pracowników, o tym, co było straszne a co śmieszne w czasach PRL-u dowiadywali się uczniowie ZSG w Nędzy.
„20 lat po Okrągłym Stole – Nędza i okolice” – projekt pod taką nazwą podsumowano 15 grudnia w Zespole Szkolno-Gimnazjalnym w Nędzy. Realizowali go od października uczniowie klas drugich i trzecich gimnazjum. W tym czasie obejrzeli m.in. film pt. „Buntownicy”, spotkali się z pracownikiem IPN-u, przygotowali też w szkole wystawę nt. życia w PRL-u, którą można będzie oglądać do stycznia.
Jednym z działań był konkurs „1989 – czas zmian”, w którym w dowolnej formie należało opowiedzieć o tamtych czasach. Wygrał film dokumentalny przygotowany przez Ismenę Okręt, Pawła Mainkę, Małgorzatę Metz, Patrycję Afę i Natalię Ptok. Drugie miejsce zajął Marek Walkowicz, a trzecie – Angelika Nowak. – Przeprowadziłam wywiad z moim tatą, który jest kolejarzem – opowiada Angelika Nowak.
– Kolejarzom bardzo fajnie się wtedy żyło. Dostawali dwie wypłaty, jedną normalną, a jedną dodatkową. Oprócz tego otrzymywali różne odznaki, wyróżnienia. Oczywiście w tych czasach wszystko było na kartki. Ludzie musieli stać w długich kolejkach za wszystkim. Dzieci pracowników jeździły na bezpłatne kolonie, dostawały paczki na święta, a całe rodziny kolejarzy mogły jeździć za darmo pociągami – dodaje laureatka trzeciego miejsca.
Pomysłodawcą i fundatorem projektu był Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej w Gliwicach i Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec we Wrocławiu. Koordynatorami akcji byli Bernadeta Oleszowska i Ireneusz Fiet. – Uczniowie wykazywali duże zainteresowanie projektem, bo to czasy, które doskonale pamiętają ich rodzice i dziadkowie – mówi Bernadeta Oleszowska. – Rok 2009/10 ogłoszony został rokiem historii najnowszej i nasz projekt wspaniale się wpisuje w te zalecenia. Młodzież mogła dotknąć „żywej historii”, porozmawiać z ludźmi, znaleźć przedmioty związane z PRL-em. Były tematy poważne, ale był też PRL na wesoło, bo czasy były i straszne, i śmieszne – dodaje Oleszowska.
(e.Ż)