Roszady w klubach
W meczu sparingowym rozegranym 17 lipca na boisku KS Rafako KP Unia Racibórz zremisowała z KS Rafako 1:1(1:1). Poprzednia konfrontacja tych drużyn, która miała miejsce dokładnie 17 kwietnia zakończyła się zwycięstwem Unii 2:0. W meczu na wiosnę każda z drużyn wystawiła mocne składy. Inaczej było w tym spotkaniu, gdzie zespoły grały w mocno okrojonych składach, a podstawowych zawodników zastąpili juniorzy.
Rafako to nowo upieczony zespół ligi okręgowej, zaś miejscowy przeciwnik KP Unia, jest w stanie zawieszenia i czeka na decyzję komisji rozpatrującej skargę kasacyjną, która ma zapaść 28 lipca. Nie było to porywające spotkanie, drużyny były w wakacyjnej formie, a remis nie odzwierciedla wydarzeń na boisku. Unia, chociaż zagrała słabe spotkanie, pokazała dojrzalszy futbol, kontrolowała grę na boisku i była zespołem lepszym. Drużyna Rafako broniła się na własnej połowie i wychodziła z kontrami, które nie przyniosły zdobyczy bramkowych, oprócz strzelonej bramki w 8 minucie spotkania przez Marcina Pawlisza. Jedyną bramkę dla Unii na 1:1 po indywidualnej akcji w 43 minucie zdobył Rafał Haras. Wynik w drugiej połowie już nie uległ zmianie i cały mecz zakończył się remisem 1:1. Remis Unii z Rafako jest skutkiem słabej skuteczności unitów. Czego dowodem był w 80 minucie niewykorzystany rzut karny przez Artura Potaczka.
KS Rafako – KP Unia Racibórz 1:1(1:1)
Bramki: 1:0 Marcin Pawlisz 8, 1:1 Rafał Haras 43
KP Unia Racibórz: Michał Bedryj, Marcin Rusin, Damian Krueger, Artur Potaczek, Paweł Kampka, Łukasz Haras, Rafał Haras, Patryk Podstawka, Dawid Fryt, Arkadiusz Klimaszka, Mirosław Pniewski.
KS Rafako: Rafał Koczwara, Marcin Puzio, Dawid Prekaniak, Piotr Sitnik, Dawid Majewski, Paweł Leśnikowski, Sławomir Pytlik, Marcin Ulański, Łukasz Sombrowski, Marcin Pawlisz, Mateusz Grund, Maciek Pawlisz, Wojciech Grabiniok, Tomasz Gromala, Michał Węgrzyn, Paweł Kiebała, Paweł Kałuża.
Wojciech Grabiniok, trener KS Rafako – Unia i Rafako występowała w osłabionym składzie. Z naszego zespołu 7 jest na urlopach, dlatego grali zmiennicy, którzy pokazali się z dobrej strony. Jestem zadowolony z trzech testowanych zawodników, dwóch młodzieżowców i seniora. W meczu sparingowym nie chodzi o wynik, grę poprawimy w następnej fazie przygotowań. Z zespołu odeszli Jerzy Halfar do Borucina, gdzie będzie grającym trenerem. Do tego samego klubu przeszedł także bramkarz Artur Staniek. Z kolei Michał Góralczyk zakończył karierę piłkarską.
Andrzej Marców, trener KP Unia Racibórz – Popełnialiśmy bardzo dużo błędów w obronie, które wynikały z nowego ustawienia. W zespole wyróżnił się Artur Potaczek, który zagrał dobre spotkanie na obronie, gdzie już dawno nie występował. Graliśmy sześcioma juniorami.
Swoje obawy o start Unii w rozgrywkach wyraził Andrzej Starzyński, prezes KP Unii Racibórz. – Obie drużyny wystąpiły w mocno osłabionych składach. W przypadku Unii taki stan może się już nie zmienić, bo większość z podstawowych zawodników już znalazła sobie nowe kluby, a juniorzy, którzy powinni przyjść do drużyny seniorów, na razie tego nie zrobili i w związku z tym bardzo realna staje się sytuacja, że z powodu braku zawodników drużyna nie przystąpi do rozgrywek. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest brak pieniędzy w klubie, bo obiecana przez prezydenta Mirosława Lenka dotacja w dalszym ciągu jest tylko obietnicą bez realnego terminu realizacji. Wpływy od sponsorów to za mało na potrzeby drużyny IV-ligowej, a nawet na okręgówkę. Poza tym trudno się dziwić graczom, którzy regularnie trenują 4-5 razy w tygodniu plus mecz, by nie zasługiwali na stypendium czy inne zadośćuczynienie pieniężne. To normalna praktyka w piłce nożnej, nawet w niższych klasach rozgrywkowych i przy mniejszej liczbie treningów – dodaje prezes.
Zdaniem prezesa z klubu prawdopodobnie odejdą: Jacek Selera do czwartoligowej Skry Częstochowa, Łukasz Zejdler do drużyny U-19 Banika Ostrawa. Warunki przejścia tych zawodników są już wstępnie ustalone. Oprócz wyżej opisanych dwóch zawodników, Unię może opuścić Edward Kowalczyk, Wojciech Podolak, Mariusz Frydryk i Jarosław Rachwalski, którzy mogą zasilić LKS Krzyżanowice. – Niewykluczone, że pozostali starsi zawodnicy także odejdą z klubu – powiedział Andrzej Starzyński. Gdyby była praca i pieniądze dla zawodników, to piłkarze Unii pozostali byw klubie. Przy tak dużych ubytkach kadrowych i braku zainteresowania grą w Unii pozostałych juniorów, start w rozgrywkach stoi pod znakiem zapytania – dodaje prezes.
WiZ