POŻARNICZA Biedronka
Prace komisji rady miasta koloryzował ideą patronów skwerów i parków. Chciał tą drogą uczcić pamięć mieszkających i zmarłych w Raciborzu Kresowian oraz Sybiraków. Przygotował nawet roboczy projekt uchwały, ale pomysł spalił na panewce. Dokument wziął na siebie prezydent (aktywność Piotra Klimy przypadła na okres urlopu Mirosława Lenka) i za miesiąc nada nazwy nie tylko Sybiraków czy Kresowian ale i Solidarności (to miano zyska raciborska „nerka”). Radny – aptekarz nie próżnował jednak na sesji.
Sierpniowe posiedzenie poświęcono m.in. strażakom z Raciborza. Sporządzili raport z działalności i była okazja podziękować im oficjalnie za zaangażowanie w obronę miasta przed powodzią.
Piotr Klima postanowił nie poprzestawać na pokłonach, oklaskach (strażacy byli nimi witani jak gwiazdy muzyki) czy prostym „dziękuję”. Zaproponował by ze sprzętu o charakterze zabytkowym, jaki zapewne strażacy mają w swych remizach stworzyć raciborskie muzeum pożarnictwa. Lokal znalazł w opuszczonym przez sieć Biedronka byłym markecie przy Odrostradzie. – Na otwarcie na pewno przybyłby wicepremier Waldemar Pawlak, szef ochotniczych straży – zachęcał Klima. Władze nie podzieliły jego entuzjazmu.
(m)