Były was tysiące
Rekord po trzykroć
Kiedy dopinaliśmy szczegóły związane z naszym piknikiem charytatywnym, do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy ilu z Was odwiedzi nas na rynku. Nasze wątpliwości rozwiały się już w niedzielę przed południem. Przychodziliście z całymi rodzinami, obserwując jak przygotowujemy się do bicia rekordu. Byliśmy przemęczeni wieloma dniami przygotowań, jednak ciepłe słowa i gratulacje, które od Was słyszeliśmy, dały nam energię do doprowadzenia imprezy do końca. Bez wątpienia tego dnia byliśmy wszyscy razem. Rozmawiałem zarówno z osobami, którym woda zabrała dom, jak i z tymi, którzy nie wiedzą co to powódź, ale postanowili pomóc. W niedzielę zrobiliśmy coś wyjątkowego. Wspólnie z naszymi Czytelnikami sprawiliśmy, że Racibórz był obecny w ogólnopolskich mediach. Pokazywali nas w Teleexpressie i w Aktualnościach, pisała o nas Wyborcza i Gość Niedzielny. Aby podkreślić wyjątkowość naszego przedsięwzięcia i przyciągnąć uwagę, postanowiliśmy pobić rekord. Padło na wodzionkę. Nikt nigdy nie gotował jej na taką skalę. Rafamet odlał dla nas kocioł. Parę godzin później okazało się, że jest największy na świecie, bo nikt wcześniej nie odlewał czegoś takiego. Ugotowaliśmy rekordową ilość zupy, a później zaprosiliśmy wszystkich na poczęstunek. Za darmo. Wiedzieliśmy, że i tak wspomożecie nas datkiem. Nie myliliśmy się. W ciągu zaledwie tych paru godzin, udało nam się zebrać 12 tysięcy 692 złote i 74 grosze. Pieniądze cały czas były pod kontrolą pracowników banku BGŻ i również oni przewieźli je wieczorem pod eskortą firmy Northern do banku. Zamknięte w skarbcu czekały do rana na wielkie liczenie. Już pierwszy telefon z banku utwierdził nas w przekonaniu, że było warto. To jednak nie koniec. Do końca września na stronie aukcje.nowiny.pl będą trwały licytacje przedmiotów przekazanych przez znane osoby. Wystawiliśmy zarówno przedmioty przekazane nam przez firmy, takie jak Rafako, jak i dary prywatnych osób. Tylko na tę chwilę kupujący zadeklarowali wpłatę 4657 złotych, a przed nami jeszcze dwa tygodnie licytacji. W imieniu zarządu Wydawnictwa Nowiny i redaktora naczelnego portalu nowiny.pl chciałbym podziękować wszystkim osobom, które w jakikolwiek sposób przyczyniły się do wsparcia naszej imprezy. Dziękujemy partnerom, uczniom ZSZ i Gimnazjum nr 3 w Raciborzu, wolontariuszom, władzom miasta i oczywiście Wam, drodzy Czytelnicy.
Adrian Czarnota, redaktor naczelny
---
Piknik charytatywny w liczbach
842,80 zł to najwyższa kwota uzbierana do jednej puszki. Wolontariuszką odpowiedzialną za ten wynik jest Klaudia Koza
34 puszki pobrali wolontariusze 12 września podczas bicia rekordu dla powodzian
1050 zł w 3 minuty uzbierali motocykliści podczas niedzielnych nieszporów w Oborze. Pieniądze przekazali dla powodzian
72 nagrody rozlosowano wśród wszystkich darczyńców, którzy prawidłowo wypełnili kupon 12 września
17 firm zaangażowało się w pomoc przy organizacji pikniku
3000 porcji wodzionki wydano podczas bicia rekordu dla powodzian
680 zł zebrali redaktorzy i przyjaciele gazetki Dyzio z Gimnazjum nr 3 w Raciborzu
17 kg waży i 2,8 metra mierzy łyżka Krzysztofa Górskiego z Teatru Kulinarnego, który był odpowiedzialny za gotowanie wodzionki
50 litrów musztardy i ketchupu użyto do przyprawiania kiełbasek z grilla
4 godziny trwało krojenie produktów do wodzionki. Zajmowało się tym 10 osób
1660 kiełbas upieczono
18 artystów śpiewało
700 bochenków chleba zużyto podczas pikniku
4020 kilogramów ważył kocioł, który stworzono w odlewni Rafamet
350 zł uzbierał prezydent Raciborza, Mirosław Lenk, podczas przewozu raciborzan rikszą po rynku
1622 litrów wodzionki ugotowano na raciborskim rynku
29 wolontariuszy brało udział w zbiórce pieniędzy podczas pikniku
150 motocykli uczestniczyło w pikniku. Motocykliści przyjechali z całego powiatu raciborskiego. Poza miejscowymi przyjechali pasjonaci dwóch kółek z całej diecezji opolskiej, m.in. z Rybnika, Namysłowa i Wodzisławia
110 kilogramów węgla drzewnego wykorzystano do piknikowego grilla