Aptekarze uczyli się SWEJ PRZESZŁOŚCI
– Odwołujemy się do przeszłości by zrozumieć, że nadrzędnym celem farmacji jest ochrona zdrowia. Bo dziś apteka często przypomina butik – powiedział w Raciborzu prezes Śląskiej Izby Aptekarskiej.
W dobie gdy wiele rodzinnych aptek w Polsce jest zamykanych, śląskie środowisko farmaceutów i nie tylko spotkało się, by przypomnieć sobie jak to dawniej bywało w ich profesji i w dziejach medycyny. – Historią zajmują się zarówno zawodowcy jak i amatorzy. Warto by hobbystów przybywało. Pielęgniarki, lekarze i aptekarze mogą tą drogą dotrzeć do wielu ciekawych materiałów z przeszłości – twierdzi organizator konferencji w Raciborzu Piotr Klima.
Właściciel kilku aptek w powiecie i radny miejski zaprosił do Raciborza aktualnych i byłych naukowców – profesorów i wykładowców uczelni głównie ze Śląska. Pierwszy wystąpił z prelekcją Bogdan Szczepankowski z warszawskiej uczelni, mówiąc o tym „co i jak wspomaga słuch ludzki”. – Niedosłyszący wydają miliony złotych na baterie do aparatów słuchowych. Jednak w te bateryjki nie zaopatrują się w aptekach tylko u zegarmistrzów. Uważam, że powinno być inaczej – podsumował swoje wystąpienie gość ze stolicy.
Konferencję o tematyce medycznej zorganizowano w Archiwum Państwowym, bo jak stwierdził Klima, „to tutaj są źródła wiedzy o przeszłości, którą można badać”.
Jednym z ważnych gości imprezy naukowej był emerytowany profesor ze Śląska Waldemar Janiec. Specjalizuje się w farmakodynamice. Mimo swych 75 lat, nadal aktywnie poszerza wiedzę na ten temat. Zna Piotra Klimę jeszcze z czasów, gdy ten był jego studentem w Śląskiej Akademii Medycznej. – Bardzo go cenię, zwłaszcza za umiejętność integracji środowisk naukowych i zawodowych – podkreślił Janiec.
Po konferencji pozostanie publikacja książkowa. Niemal bliźniacze spotkanie naukowe środowisk medycznych zostanie w Raciborzu powtórzone wiosną przyszłego roku. – Pojawią się na nim jednak inni prelegenci – zapowiada Piotr Klima.
(ma.w)