Marzy nam się Muzeum Trzech Narodów
Uroczystości z tej okazji odbyły się 28 sierpnia. Była to również okazja, aby przypomnieć co w ciągu dekady działo się w centrum. Przypomnijmy, otwarcie centrum i hotelu oraz poświęcenie przez abpa Alfonsa Nossola nastąpiło 16 lipca 2000 r. Organizacja postawiła sobie za cel przywrócenie ruin zamku Eichendorffa dla potomnych. – Losy dóbr Eichendorffów były tragiczne – mówi Paweł Ryborz, kierownik centrum. – W konsekwencji machlojek ojca poety, doszło do zlicytowania majątku Eichendorffów. Następny właściciel rozbudował zamek. Powstała tam również izba pamięci poety. W lutym 1945 r. zamek zbombardowano i podpalono. Resztę rozkradziono. Nie przetrwały żadne pamiątki po Eichendorffie. To, co mamy, zawdzięczamy darczyńcom – dodaje Ryborz.
Zabezpieczają mury
Dzięki staraniom Łubowickiego Centrum Eichendorffa uporządkowano ruiny zamku, usunięto hałdy ziemi i samosiejki. – W zeszłym roku odgruzowaliśmy zamek. Trwają prace zabezpieczające mury. Ambicją zarządu jest, aby powstało tu coś pożytecznego. Jest idea, aby utworzyć Muzeum Trzech Narodów. Kosztorys częściowej odbudowy zamku na ten cel, opracowany przez prof. Jerzego Witeczka, opiewa na 12 mln zł. Muzeum mogłoby powstać we wschodnim skrzydle. Chcemy, aby zamek integrował Czechów, Polaków i Niemców. Takim wspólnym mianownikiem scalającym te trzy narody byłaby postać Eichendorffa – mówi kierownik Centrum.
Własne wydawnictwo
Organizacja czyni też starania o to, by zamek wraz z parkiem został wpisany do rejestru zabytków. Złożono już stosowny wniosek. Jeśli się uda, można będzie zawnioskować do WFOŚ o rewitalizację kompleksu parkowego liczącego 7,5 ha. Mogłyby powstać tu ścieżki edukacyjno-przyrodnicze, tablice informacyjne i foldery.
Centrum ma swoje wydawnictwo Edito Silesia, które powstało z pomocą Rady Naukowej z prof. Joanną Rostropowicz na czele. Wydawnictwo popularyzuje twórczość Eichendorffa oraz wspomina ludzi, którzy dbają o jego dziedzictwo, wydając m.in. Zeszyty Eichendorffa, Roczniki Łubowickie oraz Perły Literatury Śląskiej i sztandarowy tytuł Ślązacy. Centrum prowadzi też działalność gospodarczą – liczący 23 pokoje hotel z dobrze wyposażonym zapleczem gastronomicznym i salą bankietową, w ktorej odbywają się też sympozja i konferencje.
Wieczory czwartkowe
W najbliższych planach centrum ma organizację czwartkowych wieczorów filmowych. – Wyświetlane będą filmy o kulturze śląskiej. Otrzymaliśmy wsparcie z Niemiec. Zakupimy nowoczesny sprzęt i myślę, że w przyszłym miesiącu rozpoczniemy projekcje. Może uda się to połączyć z naszymi salonikami kulturalnymi – planuje kierownik centrum. Natomiast już 2 października odbędzie się tradycyjny, trzeci już Oktoberfest. W grudniu zaś odbędzie się kolejny Weihnachtsmarkt, czyli kiermasz świąteczny.
(e.Ż)