Zalewają nas Czesi
Położone w dolinie i otoczone pagórkami Owsiszcze po każdym intensywnym deszczu są zalewane. Czy jest na to rada?
– Wieś położona jest w dolinie. Wystarczy 20 minut intensywnego deszczu i na ul. Wojska Polskiego jest 80 cm wody. W tym roku szczególnie mocno nas to dotknęło. Wieś czterokrotnie była zalewana – mówi Bogdan Pientka, mieszkaniec Owsiszcz i prezes miejscowej OSP. Jest szansa, że już niedługo mieszkańcy wsi będą mogli spać spokojnie. Problem mają rozwiązać specjalne zbiorniki, ulokowane w najbardziej narażonych na zalewanie miejscach, tzw. opóźniacze. Trzy takie już powstały, w planach są kolejne. – W 2002 r. powstał plan strategiczny zabezpieczenia wsi przed zalewaniem. Ściągnięto ekspertów, którzy wskazali gdzie takie zbiorniki powinny się pojawić. W tym roku mają powstać kolejne dwa na ul. Wojska Polskiego – mówi Urszula Fas, radna z Owsiszcz. Dodaje, że zbiorniki już poprawiły sytuację. Ponadto teren został odmulony, powstały też dodatkowe kratki ściekowe. Poprawiono też stan zapchanych rur kanalizacyjnych, a w miejscach, gdzie zbierał się muł, zainstalowano specjalne ostojniki, z których można wybrać muł. – Ten rok był wyjątkowy jeśli chodzi o ilość opadów, a i ukształtowanie terenu jest u nas takie a nie inne. W dodatku wokół rośnie wyjątkowo dużo kukurydzy. Zboże rośnie gęściej, natomiast przez kukurydzę woda szybciej spływa do centrum wsi. Trudno jednak obwiniać o to rolników, bo muszą coś siać, po prostu wieś jest w dolinie – dodaje radna Fas.
Zbiorniki pomogą
Ratunku wszyscy upatrują we wspomnianych zbiornikach. Docelowo ma ich być 8. – Może nie potrzeba będzie ich aż tyle. Na pewno powstaną kolejne na ul. Wojska Polskiego, obok posesji państwa Smołków – mówi Urszula Fas. Tego samego zdania jest Piotr Minkina, sołtys Owsiszcz. – Zbiorniki się sprawdzają – przyznaje. – Wcześniej po każdej większej ulewie posesje były zalewane od strony Czech. Jeszcze przynajmniej ze dwa zbiorniki powinny powstać w tempie ekspresowym na ul. Wojska Polskiego. Wydaje mi się, że wtedy już naprawdę mieszkańcy będą mogli być spokojni. Niestety, takich rzeczy nie da się zrobić na już. To kosztowne inwestycje i trochę trwają. Liczymy, że w przyszłym roku coś się będzie w tym zakresie działo, bo to dla nas najważniejsze, żeby było bezpiecznie – dodaje sołtys.
Remont drogi
Owsiszcze najbardziej są zalewane od strony Czech, a dokładnie Haci. Gmina chciałaby wykupić mieszczące się tam stawy od prywatnego właściciela i utworzyć tam suche zbiorniki. Natomiast zniszczona częstym zalewaniem oczyszczaniem z mułu wężami strażackimi pod ciśnieniem nawierzchnia ul. Wojska Polskiego jeszcze w tym roku ma być remontowana. Podobnie chodnik na ul. Opawskiej. Wszystko to w ramach usuwania skutków powodzi.
(e.Ż)