Pijany strażnik zawisł na zaspie
Blisko trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał 46-latek, który 4 stycznia wjechał w zaspę śniegu na skrzyżowaniu ulic Słowackiego i Żeromskiego.
Pijany mężczyzna na oczach studentów próbował wyjechać swoim renault clio ze śnieżnej pułapki, jednak dość szybko na miejsce dojechał radiowóz prewencji, a po chwili Wydziału Ruchu Drogowego. Policję wezwał świadek widząc szofera ledwo stojącego na nogach. Na policyjnym alkomacie mężczyzna wydmuchał 2,9 promila alkoholu. Samochód, który zawisł podwoziem na zaspie, udało się wydostać ze śniegu dopiero z pomocą holownika. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zatrzymany jest jeszcze formalnie funkcjonariuszem straży granicznej w stopniu majora. Za kilka dni miał przejść na emeryturę. – Osoba ta nie jest już czynnym funkcjonariuszem. Od długiego czasu przebywa na zwolnieniu, zdała również swoją legitymację służbową – poinformował ppłk Cezary Zaborski, rzecznik Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu.
(now)