Prawnik radzi
Karol Szymura, Prawnik z Kancelarii Radcy Prawnego Michał Mocko i Partnerzy z Orzesza
Masz wątpliwości, szukasz pomocy? Tylko u nas porady prawnika za darmo!
Napisz na porady@nowiny.pl
Prowadziłem działalność gosp. z byłą żoną, gdzie ona była właścicielem a ja pełnomocnikiem i menedżerem. W ramach działalności prowadziliśmy odrębne usługi w kilku branżach. Z tego względu dysponowaliśmy oddzielnymi funduszami na inwestycje. Wykonywałem usługę dla klienta, którą zakończyłem 31 lipca 2008 r. Po wykonaniu tejże usługi należało wykonać kosztorys powykonawczy, dać go do zaakceptowania klientowi oraz wystawić fakturę za usługi. Problem w tym, że zanim to zrobiłem, moja była już wtedy żona bez porozumienia ze mną rozwiązała działalność gospodarczą. Dodatkowy problem stanowi fakt, iż klient ociąga się ze spłatą należności za wykonaną usługę. Zatem w jaki sposób mogę odzyskać zainwestowane przeze mnie pieniądze od klienta, jeśli moja była żona i jednocześnie była właścicielka pozostawia mnie samego z problemem?
Przedstawiona sytuacja, w której znalazł się pan jest nieco skomplikowana i złożona. Podzielić ją można na dwa oddzielne problemy. Pierwszy problem stanowi dochodzenie należności od klienta. Z opisu wynika, że klient zawarł umowę z przedsiębiorcą w osobie pana byłej żony. Pomimo, że to pan faktycznie prowadził rozmowy z klientem i swoim działaniem wykonywał usługę, to dla klienta stroną umowy był przedsiębiorca, którego pan reprezentował. Z pańskiego opisu nie wynika jasno, na jakiej podstawie klient powinien zapłacić należność za wykonaną usługę, skoro nie otrzymał rachunku. Samo dochodzenie należności nie stanowi jednak problemu nawet w sytuacji, gdy działalność gospodarcza została już rozwiązana. Z roszczeniem o zapłatę powinna jednak zwrócić się do klienta pana była żona, gdyż to ona jest wierzycielem.
Drugi problem to dochodzenie zapłaty od przedsiębiorcy. Nie jest jasne, czy podstawę współpracy z pana byłą żoną stanowiła umowa o pracę czy też jakiś rodzaj umowy cywilnoprawnej. W zależności bowiem od rodzaju umowy, różne mogą być formy rozliczeń pomiędzy stronami. Powinien pan zatem wykazać, że nie otrzymał pan zwrotu poczynionych nakładów a także wynagrodzenia, premii lub też innego rodzaju zapłaty (w zależności od wspomnianego wyżej rodzaju zawartej umowy) za wykonanie na rzecz przedsiębiorcy zadania. Takie działanie powinno wystarczająco zmobilizować byłą żonę, aby w należyty sposób dokończyła sprawę z ociągającym się z zapłatą klientem.