Dyskretna podpowiedź
– Nawet na dzielnicach mamy zasrane ulice – żałuje gospodarz miasta.
Radny Michał Fita przekonał prezydenta Lenka do rozstawienia większej liczby stanowisk z torbami na psie odchody.
Tzw. dyspensery z papierowymi torebkami stoją przy wejściach do parków: Miasta Roth, Franciszka Stala i Moniuszki. Zdaniem radnego Fity właściciele psów nie tylko tam wyprowadzają swoje czworonogi by załatwiły potrzeby. – Ustawmy takie zasobniki w centrum, w dyskretny sposób niech się pojawią na ul. Długiej, w okolicy Rynku, na ul. Staszica czy Sienkiewicza. Tam także chodzi się z psem – zauważył rajca.
Prezydent Mirosław Lenk przyznał mu rację, dodając, że „ludzi jest trudno nauczyć” sprzątania po swych pupilach. – Nawet na dzielnicach mamy zasrane ulice – przyznał. Zapisał wniosek Fity, obiecując wydanie polecenia szefowej wydziału komunalnego. Nowa komórka urzędu na razie jest w trakcie przystosowywania nowej psiej toalety – starego boiska nieopodal byłego „Słoneczka” przy zbiegu ulic Lwowskiej i Warszawskiej.
(ma.w)