Przy barze Arnolda dzieci idą obok tirów
Na skrzyżowaniu między Rudyszwałdem i Zabełkowem brak jest przejścia dla pieszych. Tych ostatnio przybyło z powodu remontu mostka.
Na DK 45, biegnącej przez gminę, robi się bardzo niebezpiecznie. Podczas obrad rady gminy radny Krystian Rybarz z Rudyszwałdu opowiadał jak był przerażony widząc na skrzyżowaniu Rudyszwałd – Zabełków, obok baru Arnolda „dzieciaki z czwartej czy piątej klasy, które musiały przechodzić przez drogę, którą pędziły tiry”. – Coś trzeba zrobić z przejściem dla pieszych – zwrócił się na sesji do wójta Grzegorza Utrackiego. Ten poinformował o swych staraniach ściągnięcia na miejsce przedstawiciela zarządcy drogi – GDDKiA.
W ostatnim czasie pieszych w tej okolicy przybyło, bo remontowany jest mostek na drodze do szkoły w Zabełkowie. Zmotoryzowani nie mogą przejechać tą trasą i muszą objechać spory kawałek by dotrzeć do placówki. Wybierają się więc na piechotę, po drodze pokonując niebezpieczne skrzyżowanie.
Rybarz z niepokojem obserwuje ten odcinek DK 45 bo o mały włos uniknął tam wypadku. – Jechałem małym traktorem, wiozłem dzieci. Chciałem skręcić i dałem migacz. Jeszcze odruchowo spojarzałem za plecy. I zobaczyłem jak wymija mnie rozpędzony tir. Gdybym skręcał zdając się tylko na sygnalizator, to by mnie tu dziś nie było – wspomniał radny na sesji.
(ma.w)