Adam Hajduk zasiądzie w fotelu konsula

Adam Hajduk zwietrzył okazję w Konsulacie Republiki Federalnej w Opolu. Jeśli się uda, będzie jedynym samorządowcem w regionie jeżdżącym tak luksusową marką.

Konsul niemiecki Peter Eck wkrótce przesiądzie się do nowego wozu. Stary mercedes podoba się staroście Adamowi Hajdukowi. Niemcy chcieli za mercedesa konsula około 80 tysięcy złotych. Powiat raciborski na zakup nowego samochodu przeznaczył 30 tysięcy złotych. Aby transakcja doszła do skutku powiat będzie musiał nieco dołożyć a konsulat nieco upuścić cenę. Targi trwają. – To jeszcze nic pewnego, ale trzeba przyznać, że  jest to okazja. Mimo to  nie jestem zdeterminowany na kupno akurat tego samochodu i jeśli się nie uda, będę jeździł tym co teraz – mówi Adam Hajduk. – Niemcy mają całkiem rozsądne przepisy dotyczące wymiany pojazdów. Te, które przekroczą dany wiek lub przebieg są wymieniane – dodaje. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, o okazji starostę powiadomił radny powiatowy Leonard Malcharczyk, który sam w przeszłości kupił samochód od konsula. – To czteroletni mercedes klasy E. Nie wiadomo czy ministerstwo zgodzi się na obniżenie ceny. Sytuacja powinna się wyklarować do dwóch tygodni – mówi Malcharczyk, który jest również pracownikiem wspomnianego konsulatu. Jeśli Adam Hajduk sfinalizuje transakcję, będzie jedynym samorządowcem w regionie podróżującym tak luksusową marką. Dla porównania prezydent Rybnika Adam Fudali jeździ skodą. Niewykluczone, że tą samą markę wybierze prezydent Raciborza Mirosław Lenk, który na zakup nowego auta zabezpieczył 100 tysięcy złotych. Fachowcy przestrzegają, że choć to mercedes, nie jest do końca pozbawiony wad oraz, że więcej podróżował po polskich niż niemieckich drogach. – Zależy jaki to konkretnie pojazd. Przykładowo w modelu 211 dość często awarii ulega przednie zawieszenie oraz elementy elektroniki odpowiedzialne choćby za światła – mówi  Łukasz Szrotek z firmy Auto-Turek, która zajmuje się naprawą mercerdesów.

(acz)