Dobro przedsiębiorców to dobro Raciborza
RIG dopinguje mnie do współpracy – przyznaje prezydent Lenk.
Konferencja o źródłach energii odnawialnej (17 i 18 kwietnia w pałacyku rafakowskim) to projekt, który łączy samorząd ze sferą lokalnego biznesu. – Wciąż mamy niedosyt takich relacji – przyznaje Roman Majnusz, właściciel firmy Ensol, współorganizator imprezy.
Dwaj raciborscy producenci solarów – Ensol i Sunex mają 40% udział w krajowym rynku tych urządzeń. – Często środowisko biznesowe zadaje nam pytanie gdzie jest ten Racibórz, gdzie jest siedziba firmy. Dlatego pomyśleliśmy o konferencji by ją zaprezentować, bo chcemy żeby miasto nie było tylko znane ale i słynne w branży OZE (Odnawialnych Źródeł Energii) – tłumaczy Majnusz. RIG gdzie jest wiceprezesem rady nadzorczej jako pierwszy określił Racibórz „zagłębiem solarnym”, to z inicjatwy Izby zorganizowana będzie konferencja.
Samorządowcy i przedsiębiorcy chcą pokazać raciborskie rozwiązania, rzadko spotykane na terenie Polski i zamierzają pomóc miejscowym firmom znaleźć nowe rynki zbytu. – W świadomości mieszkańców chcemy zostawić przekonanie, że nieefektywne rozwiązania w zakresie źródeł ciepła i energii można zastępować nowymi, jak pompy ciepła, energia wiatrowa, elektrownie wodne, fotowoltanika itp. Zwłaszcza interesują nas czeskie doświadczenia w tej ostatniej dziedzinie – opowiada Mirosław Lenk. Z obecnością Czechów wiąże się unijne dofinansowanie, jakie zdobył na konferencję magistrat – ok. 100 tys. zł.
Czego spodziewa się po imprezie przedsiębiorca? Reprezentujący firmę Ensol Roman Majnusz przypomina, że jego zakład ma swoją specyfikę, bo nie sprzedaje produktów bezpośrednio Kowalskiemu, tylko kieruje je dla odbiorców tzw. OEM-owych, uznanych światowych marek jak Viesmann czy Immergas. – Nie wpłynie to bezpośrednio na wartość sprzedaży firm ale pokażemy gdzie jest Racibórz na mapie Polski. Pokażemy potencjał miasta i jego firm – podkreśla biznesmen. Zaplanowano też wystawę rozwiązań związanych z OZE, w tym samochody hybrydowe.
Miasto Racibórz ma wzorcowy program dofinansowań instalacji solarnych, co Majnusz chętnie podkreśla. Dzięki temu inwestycja sprowadza się do wydatku 4 – 6 tys. zł przy średniej cenie instalacji solarnej 12 – 14 tys. zł. – Nawet w 3 lata ten koszt się zamortyzuje, a przez 20 kolejnych zapewni ciepłą wodę za darmo – twierdzi ekspert. Roman Majnusz sądzi, że w innych gminach Raciborszczyzny „nie do końca chyba rozumieją ideę solartermii”, obawiając się, że to się absolutnie nie opłaca, co jego zdaniem nie jest prawdą. – Racibórz pokazuje, że lepszej drogi na promocję takich rozwiązań już nie ma. Ja nie znam rozwiązania, w którym za 30% wartości można zainstalować solary – podsumowuje wiceprezes rady nadzorczej RIG.
RIG i magistrat współpracują przy kolejnym projekcie ale lokalny biznes wciąż ma niedosyt takich kontaktów. Brakuje jednak pomysłów na wspólne przedsięwzięcia. – A dobro przedsiębiorców to dobro Raciborza które później skonsumuje mieszkaniec – twierdzą Majnusz z Lenkiem. Prezydent wierzył kiedyś w niewidzialną rękę rynku, która ureguluje działalność i rozwój firm i z dystansem podchodziłdo związków samorządu z przedsiębiorcami. – Teraz jestem po drugiej stronie jeśli chodzi o podejście do biznesu, sądzę, że wiele dziedzin nie rozwinie się bez współpracy tych dwóch sfer. Z RIG dużo rozmawiamy o strefie, o ulgach dla przedsiębiorców i innych obszarach wsparcia. Racibórz odczuwa kryzys i my reagujemy – podsumowuje prezydent miasta.
maw