Siatkarze Rafako zakończyli sezon
Nieudany występ zaliczyli siatkarze Witolda Galińskiego w trzecim meczu play-off. Zespół z Tychów od razu narzucił raciborzanom swoją grę.
Po dwóch bardzo zaciętych meczach w Tychach przyszedł czas na mecz w Raciborzu. Spotkanie które miało zadecydować o pozostaniu w grze siatkarzy Rafako, przyciągnęło około 500 osób.
Goście po dwóch ciężkich meczach przygotowali się bardzo dobrze na występ w Raciborzu i od początku do końca meczu mieli całą sytuację pod kontrolą. W raciborskiej drużynie w pierwszym secie zabrakło całkowicie przyjęcia. Dodatkowo AZS popełnił mnóstwo własnych błędów, a dodając do tego kontrataki przyjezdnych, wynik wyglądał fatalnie dla gospodarzy pojedynku.
Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:16 dla gości.
Kolejna partia zapowiadała się lepiej, jednak trzy, cztery punkty przewagi TKS-u z akcji na akcję rosła, raciborzanie sprawiali wrażenie, że czekają aż mecz sam się dogra do końca. Wiele sił kosztowały obie drużyny dwa pięciosetowe boje sprzed tygodnia. Jak widać, szybciej zregenerowali się przyjezdni. Trener Galiński podkreślał, że brak odnowy biologicznej i obowiązki jego zawodników nie pozwoliły im solidnie odpocząć i nabrać sił na sobotni pojedynek.
Szkoleniowiec AZS-u próbował zmienić coś w grze swoich zawodników. Do gry wszedł Kubiak, Białuski, Kućma i Jajus. Czasy, które przysługują trenerom, Galiński wykorzystał już w pierwszych minutach setów. W trzecim, ostatnim secie w tym sezonie, zawodnicy TKS-u bawili się już swoją grą. Bez większego wysiłku i z uśmiechem na twarzy goście zagrali trzeciego seta, w którym pozwolili raciborzanom zdobyć zaledwie 12 punktów.
Na podsumowanie sezonu przyjdzie czas. Teraz dajmy zawodnikom odpocząć, a rywalom życzymy powodzenia w walce o I ligę.
Ewa Trzos