Chcesz jechać? Sam dmuchnij w alkomat
Towarzyszący urlopom okres rozprężenia i wysokie temperatury sprzyjają grillom i innym imprezom towarzyskim. Wiedzą o tym policjanci, którzy w tym okresie szczególnie często sprawdzają trzeźwość kierowców.
Letnie zakrapiane spotkania najczęściej nie idą w parze z prowadzeniem samochodu. Lwią część kierowców przyłapanych na podwójnym gazie to osoby, które są na tak zwanym kacu. Zarzekają się, że nigdy nie wsiedliby za kierownicę „po kielichu” jednak zapominają o alkoholu wypitym dzień wcześniej. – Najlepsza metoda to zachować umiar podczas imprezy, jeśli planujemy następnego dnia wsiąść za kółko – mówi nadkomisarz Aleksandra Nowara z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. Niektórym jednak impreza wymyka się z rąk. Coraz częściej takie osoby zgłaszają się same rano na komendę. – Jeśli ktoś ma wątpliwości czy rano może jechać, może sprawdzić stan swojej trzeźwości na komendzie. Oczywiście taka osoba powinna zostać przywieziona przez trzeźwą osobę lub przyjść pieszo – mówi policjantka z rybnickiej komendy.
Troska o swój stan przeradza się czasem w zabawę, która dezorganizuje pracę policjantów. – Proszę sobie wyobrazić ogonek ponad dwudziestu menagerów, którzy, po szkoleniu w jednym z hoteli, tłumnie odwiedzają komendę. Dla nich to świetna zabawa, ale dezorganizuje to pracę, zwłaszcza dyżurnego – mówi nam jeden z policjantów wydziału ruchu drogowego. – Nie odmawiamy takiego badania. To w zasadzie moment i dobrze aby taka osoba, jeśli może być pijana nie wyjeżdżała na drogę. Jeśli na dyżurce jest akurat alkomat to zostanie przebadana od ręki, jeśli nie, to można skorzystać z alkomatu w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych – mówi nam starsza sierżant Anna Wróblewska z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu. Jedyną niedogodnością, jaka nas może spotkać, jest odesłanie na sąsiednią komendę. – Problemem, zwłaszcza mniejszych komisariatów może być fakt, że alkomat może być w danym momencie używany gdzieś w terenie. Część z tych urządzeń może być również w tzw. kalibracji, która reguluje poprawnośc ich wskazań. Możemy używać tylko takich urządzeń – tłumaczy komisarz Magdalena Wija z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.
(acz)