Krowiarki polubiły rowery
Dożynki 2013.
Korowód dożynkowy otwierał rowerzysta Wawrzynek, nastoletni cykliści jechali też między bryczkami i traktorami. Przygotowano dwie korony i dwa ołtarze – w Amandowie i u rodziny Fiegler. Świętowanie psują niskie ceny skupu plonów rolniczej pracy.
Były to pierwsze dożynki w gminie Pietrowice Wielkie. Gościem honorowym był wójt Andrzej Wawrzynek. – Wspaniała pogoda sprawiła, że na plony rolnicy nie powinni narzekać. Wszystko co zebrane było suche. Może z rzepakiem wyszło nie tak jak by sobie życzono, ale jeśli chodzi o zboża to zbiory są bardzo dobre – podkreślał gospodarz gminy. Ziemia pietrowicka słynie z wydajnych upraw pszenicy, rzepaku i buraków. Za tydzień dożynki gminne w maleńkich Żerdzinach. – To mała, ale prężna miejscowość, poradzi sobie z organizacją takiego przedsięwzięcia – zapewnia Wawrzynek.
Przy urodzaju ceny skupu spadły, co rolników smuci. Starosta dożynek w Krowiarkach 43-letni Jan Gawełek gospodarujący na 4 hektarach mówi o sobie, że jest chłoporobotnikiem, bo do pracy na roli dorabia jako kierowcamechanik. – Nie za bardzo to wyszło w tym roku z cenami. Spadki o 40% w skupach. W zeszłym roku wychodziło 1000 zł za tonę paszówki, w tym jest najwyżej 600 zł – komentuje sytuację na rynku. Starościna Elżbieta Fiegler wspomina problemy z pogodą. – Wpierw zalewało potem nastały susze. To nie sprzyjało – mówi. Oboje byli już wcześniej starostami, Gawełek ostatni raz 10 lat temu.
Zabawa dożynkowa odbyła się pod namiotem w Zielonym Zakątku, nieopodal pałacu w Krowiarkach. Gwiazdą był zespół Fest znany z TVS-u, a jedną z atrakcji – konkurs dojenia krowy.
maw