Szczęśliwy nurt prowadzi do upragnionego celu
Rafakowski pałacyk, jak co roku, był miejscem, gdzie w serdecznej atmosferze podsumowuje się dotychczasowe osiągnięcia i zapowiada kolejne działania firmy. Okazję stanowił Dzień Energetyka. Oficjalne uroczystości odbyły się 30 sierpnia, piknik pracowniczy dzień później.
- Najgorsze za nami – stwierdził w swoim przemówieniu z okazji święta energetyków prezes RAFAKO S.A. Paweł Mortas. Mówił o dwóch kluczowych dla przyszłości spółki projektach, inwestycjach w elektrowniach Opole i Jaworzno, gdzie raciborska fabryka ma zbudować bloki energetyczne. – Te zadania są na tyle istotne, że przysporzyły nam wrogów – zauważył szef spółki. Według niego następny rok będzie dla RAFAKO łatwiejszy, bo „kryzys już się przetoczył”, a projekt opolski trafił na „szczęśliwy nurt” i można mówić o przyszłości z wewnętrznym spokojem. – Wiemy już co robić, jak się ostrzegać w sytuacjach alarmowych – podkreślał rolę instytucji finansowych, które służą energetykom pomocą i eliminują zagrożenia przed ich wystąpieniem.
Wiceprezes zarządu RAFAKO S.A. Jarosław Dusiło zapewniał załogę, że zarząd jest coraz bliżej celu, jaki sobie wyznaczył, w kontekście projektów opolskiego i w Jaworznie. – Martwicie się i to zrozumiałe. Ale pomagajcie nam i wspierajmy się – prosił Rafakowców.
O potrzebie kontynuacji dzieła poprzedników mówił członek zarządu RAFAKO S.A. Edward Kasprzak, „by marka RAFAKO nadal była silna i budziła pozytywny odbiór”. – W historii firmy jeszcze nie zdarzyło się by mogła realizować dwa tak potężne zadania o wartości po kilkanaście miliardów złotych – podkreślał.
Pracę zarządu z uznaniem traktuje spółka matka PBG S.A. Wiceprezes Tomasz Tomczak zaznaczył, że mocno wierzy w podpisanie umów na największe przedsięwzięcia w tym kraju i gdy to nastąpi, będzie można świętować wspólny sukces.
Wypowiedzieli się także znani, lokalni politycy. Senator i wiceminister rozwoju regionalnego Adam Zdziebło bez ogródek wyznał, że nie wyobraża sobie innej firmy niż RAFAKO, która podejmie się realizacji kontraktów w Opolu i Jaworznie. – Przeciąganie liny w tych sprawach się skończy – podsumował parlamentarzysta. Reprezentujący tak jak on Platformę Obywatelską poseł Henryk Siedlaczek wspominał gęsią skórę w trudnych momentach dla spółki i podkreślał „wspólny ciężar odpowiedzialności, jaki czuje” w kontekście starań o przyszłe realizacje.
W uroczystości nie mógł wziąć udziału przewodniczący rady nadzorczej RAFAKO S.A. Jerzy Wiśniewski. Przekazał przez prezesa Mortasa usprawiedliwienie swojej nieobecności na Dniu Energetyka. W Poznaniu zatrzymał go udział w ostatnim pożegnaniu przyjaciela.
maw