Święto z udziałem najładniejszych seniorek z Płoni
Dzień Seniora obok Dnia Kobiet jest najważniejszym wydarzeniem w działalności koła emerytów i rencistów na Płoni. W tym roku była to już 35. impreza w comiesięcznym kalendarzu spotkań członków tej organizacji.
Swoje święto seniorzy bardzo uroczyście obchodzili w Restauracji „Raciborska”. Tam oprócz życzeń, które złożył przewodniczy koła Mikołaj Bajgar, była też sposobność do powinszowań z okazji urodzin solenizantom, którym wręczono piękne kwiaty i odśpiewano „Sto lat”. W listopadzie swe urodziny obchodzili Jadwiga Stroka, Jadwiga Głombik i Mikołaj Bajgar.
Wspólny uroczysty obiad, to doskonały moment do wspomnień i żartów – zapewniają panie uczestniczące w uroczystości, a stanowią one zdecydowaną większość w kole. Przewodniczący twierdzi, że są to najładniejsze dziewczyny z Płoni.
– Tradycją stało się, że podczas każdego naszego zebrania pamięta się o solenizantach, którzy w danym miesiącu obchodzą swe urodziny – przypomina Mikołaj Bajgar. Comiesięczne spotkania przy kawie i cieście, które pieką same członkinie sprzyja ożywieniu kontaktów w tej raciborskiej dzielnicy. – Dla nas ważne jest, by wyjść z domu i porozmawiać przy jednym stole. Na co dzień widujemy się również na ulicy, ale to nie jest to samo – zapewnia jedna z członkiń koła Wiktoria Nowak. Pan Bajgar chciałby też zachęcić do liczniejszego udziału w spotkaniach panów z Płoni, z którymi chętnie podyskutowałby o polityce.
Od trzech lat, a więc od momentu powstania koła zawsze bardzo uroczyście obchodzony jest Dzień Seniora i Dzień Kobiet. Dodatkowo emeryci i renciści koła na Płoni spotykają się latem na grillu organizowanym w przyklasztornym ogrodzie, gdzie panuje biesiadna atmosfera.
Seniorów zachwyciło też spotkanie z Pawłem Newerlą, który szczegółowo omówił dzieje Płoni. Prelekcja ta interesująca była w szczególności dla rodowitych mieszkańców tej dzielnicy pamiętających miejsca i nazwiska osób, o których opowiadał raciborski historyki.
Społeczność Płoni, podobnie jak wielu innych dzielnic miasta, starzeje się. Seniorzy martwią się, że za parę lat wiele domów opustoszeje. – Nasze dzieci są wieku 30 – 40 lat i aby utrzymać rodzinę muszą szukać pracy poza Raciborzem. Młodzi więc wyjeżdżają i już wkrótce osobami starszymi nie będzie się miał kto opiekować. Lepiej nie myśleć co będzie... – mówi z troską Wiktoria Nowak.
25 listopada w intencji seniorów odprawiona została uroczysta msza św. w Kościele św. Paschalisa na Płoni, natomiast 9 grudnia w salce katechetycznej zaplanowano ostatnie w tym roku spotkanie o charakterze świątecznym, które będzie okazją do podzielenia się opłatkiem.
(ewa)