Przymiarka do zwolnień nauczycieli?
Kuźnia Raciborska. Podczas omawiania przez samorządowców sprawozdania z realizacji zadań oświatowych w 2012 r. w kuźniańskich placówkach pojawił się temat rosnących kosztów wynagrodzeń nauczycieli. Dodatki, które otrzymują wraz z wypłatą, rosną proporcjonalnie do ich awansu zawodowego.
Obecnie większość pedagogów uczących w gminie to nauczyciele dyplomowani, otrzymujący najwyższe dodatki. Średnia pensja nauczyciela dyplomowanego w Kuźni Raciborskiej wynosi dziś około 5 tys. zł brutto, z czego pensja zasadnicza to nieco ponad 3 tys. zł, a reszta to dodatki. – Są to kwoty niepokojąco wysokie – stwierdził Manfred Wrona, przewodniczący rady miejskiej i zasugerował aby temat zbadała komisja oświaty.
Dyscyplina i koszty
Burmistrz Rita Serafin tłumaczyła, że do uszczuplenia wydatków potrzeba dyscypliny w prowadzeniu szkół. Co oznacza brak dyscypliny? Wyjaśniła to Wiesława Czogała, kierownik referatu edukacji w urzędzie miejskim. Według jej danych w szkołach jest przerost zatrudnienia, które nie zostało dostosowane do niżu demograficznego. Jednocześnie powszechne są sytuacje kiedy nauczyciele otrzymują dodatki za nadgodziny i zastępstwa. Dokładając do tego niższą subwencję oświatową, którą gminy otrzymują z budżetu państwa, samorządy ponoszą coraz wyższe koszty związane z prowadzeniem szkół. W przypadku Kuźni Raciborskiej chodzi o kwotę 700 tys. zł rocznie.
Co dalej?
Na to pytanie nikt jednoznacznie nie odpowiedział. Burmistrz Serafin podała jedynie, że funkcjonowanie jednego oddziału (klasy) to roczny koszt na poziomie 100 tys. zł. Obecnie szkolne oddziały w Kuźni liczą średnio 17 uczniów. Bywa, że w jednym roczniku są trzy takie oddziały. – Można z tych trzech klas zrobić dwie. Wtedy zaoszczędzilibyśmy 100 tys. zł, ale jeden nauczyciel straciłby pracę – podała receptę.
Sytuacja w przedszkolach ma się nieco inaczej. W placówkach tych oddziały liczą średnio 22 dzieci i na każdym roku funkcjonują po dwie grupy. Ten stan jest oceniany przez urzędników jako idealny.
(woj)
Obecny na obradach Adrian Plura, dyrektor szkoły w Rudach stwierdził, że obecnie dodatki nauczycieli nie funkcjonują prawidłowo. Ich forma ma się zmienić wraz z zapowiadanymi, rządowymi zmianami w Karcie Nauczyciela. Kiedy i czy w ogóle do tego dojdzie nie wiadomo. Niepopularne decyzje zapadną raczej prędzej na poziomie samorządów.