Zbudowali szałas na święta
Mniejszość Niemiecka zorganizowała kiermasz pod remizą
Bolesław. Po raz drugi, za środki z projektu dofinansowanego przez VDG, miejscowi bawili się pod namiotem i przy ognisku. Nie zabrakło tradycyjnych przysmaków.
Przewodnicząca miejscowego DFK Maria Bartosz zaprosiła do współpracy szkołę, sołtysa, OSP i LKS. – Jesteśmy małą miejscowością, około 450 osób. Każdy się zna i jak umie to pomaga – podkreśla solidarność miejscowych. Wspólnym wysiłkiem udało się zorganizować imprezę, na którą wybrali się nie tylko mieszkańcy wsi ale i goście z okolicy.
Przy remizie ustawiono namiot festynowy i rozpalono ognisko. Był też grill i przygotowany specjalnie na tę okazję szałas, gdzie sprzedawano świąteczne przysmaki. – Dzięki temu bolesławskie, swojskie wypieki idą w świat. A ten szałas zbudowaliśmy z mężem, staraliśmy się by zdążyć na czas – podkreśla pani Maria. Obsługą szałasu zajęła się Krystyna Maisik, znana z występów w śląskiej biesiadzie, którą przygotowuje co roku świetlica w Bolesławiu (najbliższa 9 lutego). W garażu straży pożarnej ustawiono stoiska z ozdobami choinkowymi. Były wytworem uczniów i przedszkolaków miejscowych placówek.
Wypiekiem pączków, według tradycyjnej receptury, zajęły się najbardziej doświadczone kucharki w Bolesławiu. – Tego co jest na sklepowej półce u nas się nie znajdzie. Tylko wyjątkowe produkty tutejszych rąk – mówi z dumą szefowa DFK. Przebojem były jak zwykle kruche ciasteczka (ule, kokoski, śnieżne kule i metyldki).
ma.w