Droga marzeń
Oklaski towarzyszyły drugiemu spotkaniu w sprawie przebiegu drogi Racibórz – Pszczyna przez stolicę powiatu
W Miedonii dalej od DK 45, w Brzeziu w stronę wysypiska i lasu – to główne zmiany jakich dokonano w poprzednich wersjach projektu, tzw. czarnego, najbardziej akceptowanego przez mieszkańców.
Uwzględniono ich postulaty ze spotkań z projektantem w terenie. 7 maja do magistratu przyszło około 50 osób. – Nie upieramy się przy wstępnych propozycjach – podkreślał wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Przyznał, że kilka budynków będzie trzeba wyburzyć ale są to obiekty „wiekowe i nieczynne”. Przypomniał, że miasto toczy wyścig z czasem by gotowy projekt przedłożyć marszałkowi jak najprędzej, bo wtedy ma większe szanse, że unijne pieniądze trafią do Raciborza. Bruksela założyła, że przeznaczy na ten cel 400 mln zł a wg wstępnych wyliczeń potrzeba 900 mln zł.
Katowicka firma Inkom, która niedawno przygotowała analizy ruchu drogowego dla Raciborza teraz, na zlecenie projektanta RDRP, sporządziła prognozę ruchu związaną z planowaną inwestycją. Omówił ją w magistracie Jan Gregorowicz.
Największe natężenie ruchu dotyczy kierunku północ – południe czyli od Opola do granicy z Czechami. Inkom stwierdził, że gdyby trasa na Pszczynę miała obsłużyć tylko ruch tranzytowy w kierunku Rybnika to inwestycja byłaby ekonomicznie nieuzasadniona. – Na szczęście region jest królestwem aut osobowych, a ten z Raciborza w kierunku Rybnika, a docelowo autostrady A1 jest duży i rosnący – ocenił Jan Gregorowicz. Wg prognoz ruch do roku 2021 wzrośnie od 21% do 32%.
Gdy projektant Egis Poland zaprezentował ostateczny przebieg Regionalnej Drogi Racibórz – Pszczyna – z trasą odsuniętą od Kozielskiej (ma być zaślepiona), dwupoziomowym węzłem na Piaskowej i biegnącym w kierunku wysypiska śmieci odcinkiem przez Brzezie, zebrani na sali klaskali. Ten wariant pojawił się w tzw. ESIM-ie, mapie dostępnej przez stronę internetową raciborz.pl.
(ma.w)