Powiat podbiera uczniów miastu
Powiatowemu ZSO nr 1 powiódł się nabór do gimnazjum dwujęzycznego, powstaną tam 1 września dwie nowe klasy. Sukces z Kasprowicza nie cieszy na Batorego, bo miejskim gimnazjom brakuje uczniów.
– Jeżeli powiat sięga naborowo po uczniów z Raciborza, to ja nie wykluczam działań w drugą stronę – mówi prezydent miasta Mirosław Lenk i ma na myśli stworzenie przez magistrat nowej oferty edukacyjnej dla młodzieży w miejskim liceum ogólnokształcącym. – Nas stać na utrzymanie kolejnej placówki i zastanowimy się nad tym – zapowiada włodarz. Twierdzi, że Racibórz dysponuje obiektami pod taką szkołę. Nie wyklucza lokalizacji przy ul. Opawskiej (mieści się tam Gimnazjum nr 5).
Lenk pozwala sobie na ocenę polityki oświatowej powiatu, według niego nie ma potrzeby by powiat utrzymywał gimnazjum kiedy liceum przy Kasprowicza nie prowadzi już klas dwujęzycznych. – Tylko wtedy miało to sens. Teraz powiat się ratuje przed niżem demograficznym – uważa prezydent Raciborza. Oskarża samorządowców z placu Okrzei o podbieranie miastu uczniów. – 45 osób poszło do powiatowego gimnazjum a mogłoby iść do naszych placówek – twierdzi włodarz.
Teraz Mirosław Lenk oczekuje, że samorządy dojdą do porozumienia w kwestii polityki naborowej.
Jak komentują to w starostwie? – Pan prezydent Lenk dobrze wie co oznaczałby taki ruch dla powiatowych szkół – uśmiecha się znacząco wicestarosta Andrzej Chorboczek kierujący oświatą w powiecie. Powiat boryka się z problemem braku uczniów dla swych placówek, a prognozy demograficzne są złowieszcze. Zastępca starosty podkreśla, że jedynym właściwym kierunkiem jest tworzenie wielkich zespołów szkół w stylu Mechanika, a jeszcze lepiej np. Ekonomika i Zawodówki, które zamierzano połączyć za tej kadencji. – Otwarcie kolejnego liceum byłoby w tym kontekście błędem – ocenia Chroboczek.
(m)