Budżet obywatelski ma już swego promotora w radzie miasta
Na poważnie postanowił zająć się tematem radny Jan Wiecha (PO). Szuka wsparcia w gronie radnych. Na razie chcą mu pomagać członkowie RSS Nasze Miasto.
Wprowadzenie w Raciborzu budżetu obywatelskiego – formy podziału publicznych pieniędzy między mieszkańców poszczególnych kwartałów miasta, którzy sami decydują o ich wydawaniu – postulowali w kampanii wyborczej oponenci Mirosława Lenka. On sam twierdził, że Miasto już od dawna ma budżet obywatelski, tyle że w raciborskiej wersji – zgłoszeń z objazdu dzielnicowego prezydenta i wniosków do Inicjatywy Lokalnej. – Ustalamy tam co należy zrobić w dzielnicy lub w centrum i wydajemy znacznie więcej pieniędzy niż trafiłoby do dyspozycji raciborzan w formie budżetu obywatelskiego – przekonywał M. Lenk.
Z inicjatywy NaM-u chętni radni zostali przeszkoleni przez specjalistę w zakresie budżetu obywatelskiego. Przedstawił on m.in. rozwiązania stosowane w Dąbrowie Górniczej. Idea spodobała się m.in. Janowi Wiesze, który w zeszłej kadencji bardzo zaangażował się w prace nad aktualizacją strategii rozwoju Raciborza. Teraz chce się poświęcić budżetowi obywatelskiemu. Znalazł wspólny język z członkami RSS Nasze Miasto i Anną Ronin z Mniejszości Niemieckiej.
Prezydent zapowiada powołanie specjalnego zespołu, który zajmie się nową formą podziału pieniędzy z podatków. Mówi się o oddaniu do dsypozycji w ręce raciborzan kwoty do 2 mln zł. Grupy mieszkańców musiałyby przygotować projekty, które po merytorycznej ocenie urzędników trafiłyby pod głosowanie. Radni byliby tu jedynie promotorami idei budżetu obywatelskiego. Decyzje o kierunkach wykorzystania pieniędzy w ramach budżetu obywatelskiego podejmowaliby raciborzanie.
(m)