ESG: Jakie temperatury utrzymywać w budynku w okresie grzewczym?
Utrzymanie w ryzach idealnej temperatury w domowych pomieszczeniach jest zadaniem o tyle ważnym, że w bezpośredni sposób przekłada się na nasze poczucie komfortu, a w pośredni – na nasze zdrowie. Budynek mieszkalny najczęściej ma wydzielone pomieszczenia – czy utrzymywanie w nich tej samej temperatury przez cały rok jest dobrym pomysłem?
Odczuwanie komfortu cieplnego jest zindywidualizowane, jednak możemy dokonać ogólnego rozróżnienia dla większości osób starszych, najmłodszych i prowadzących siedzący tryb życia oraz dla grupy tworzonej przez osoby uprawiające różne formy aktywności fizycznej. Pierwsi będą się lepiej czuli w pomieszczeniach o wyższej temperaturze, przedstawiciele grupy drugiej – tam, gdzie jest chłodniej. Trzeba również zaznaczyć, że na odczuwanie komfortu cieplnego duży wpływ ma odpowiednia dla danej temperatury wilgotność panująca w pomieszczeniu. Jest to szczególnie ważne zimą, kiedy ocieplane przez urządzenia grzewcze powietrze jest przesuszone, a poziom stężenia pary wodnej w powietrzu niebezpiecznie dla naszego zdrowia pikuje w dół. Sprzyja to rozwojowi bakterii i stopniowej utracie przez organizm zdolności do odparcia ich ataku. Przykładów na to mamy każdej zimy aż nadto, kiedy wyraźnie zwiększa się ilość infekcji – przyczyną wielu z nich jest nieprawidłowa temperatura i poziom wilgotności panujące w pomieszczeniach.
Nieodpowiednia temperatura źle wpływa na nasze samopoczucie fizyczne, ale ma znaczenie również dla zachowania pełni sił umysłowych – przebywając w zbyt mocno nagrzanych wnętrzach, czujemy rozdrażnienie, a brak koncentracji skutecznie utrudnia nam codzienną pracę. Co więcej – w takich pomieszczeniach trudno również o wysoką jakość i zbawienne działanie snu. Inaczej postrzegamy również temperatury o różnych porach roku – w miesiącach letnich jesteśmy przygotowani na panujące wysokie temperatury, a im bliżej przełomu jesieni i zimy, tym bardziej wzrasta nasza tolerancja na przebywanie w chłodniejszych wnętrzach.
W szczególnej sytuacji są ci, którzy korzystają z dobrodziejstw sieci ciepłowniczych. Ciepło jest przesyłane do mieszkań w określonych okresach czasu, a rozpoczęcie sezonu grzewczego nie zawsze przypada na pierwsze chłodne dni, które zdarzyć się mogą już jesienią. Jeśli dodatkowo osoby te nie dysponują możliwością regulowania grzejników kolankowych starego typu, może dojść i do takiej sytuacji, że utrzymująca się zimą w mieszkaniach temperatura jest zbyt wysoka, co prowadzi do niepotrzebnego zużywania energii potrzebnej na jej wysłanie. Jednak obecnie duża liczba grzejników, nawet starego typu, wyposażona jest co najmniej w termostaty, dzięki którym możemy sami regulować stopień nagrzania naszych kaloryferów.
Bardziej skomplikowane i rozbudowane systemy pozwalają na ustawienie optymalnej temperatury w trybie tygodniowym, w którym ustalić możemy zakres wymaganego ciepła panującego w pomieszczeniach na każdą godzinę od poniedziałku do niedzieli. Połączone w system cieplny programatory temperatury pokojowej mogą też współpracować z czujnikami pogodowymi, które reagują na zmianę aury i – w razie potrzeby – zwiększają lub zmniejszają moc urządzeń grzewczych. Tego typu rozwiązania są szczególnie efektywne w przypadku kotłów kondensacyjnych, a także zasilanych energią elektryczną pieców akumulacyjnych z dynamicznym rozładowaniem.
Jeśli dysponujemy takimi programatorami i współpracującymi z nimi urządzeniami grzewczymi, możemy dla każdego z pomieszczeń wyznaczyć inną, odpowiednią dla nas temperaturę. Oczywiście nie jedną i taką samą dla całego budynku, bo należy tutaj wyróżnić:
• sypialnie, w których optymalna temperatura mieści się w przedziale 16-18 stopni Celsjusza,
• łazienki, gdzie panują najwyższe w całym budynku temperatury – od 22 do nawet 25 stopni Celsjusza,
• salony, pokoje gościnne i poszczególnych mieszkańców – około 21, 22 stopnie Celsjusza.
Ponieważ budynek mieszkalny zawiera w sobie również pomieszczenia o innym przeznaczeniu, warto dodać, że najlepsza dla nich temperatura zależna jest od sposobu ich użytkowania. Jeśli jest to garaż przylegający do bryły budynku i jeśli nie przebiega w jego wnętrzu część instalacji wodnej, a składowane w nim przedmioty nie wymagają wyższej temperatury do zachowania swojej funkcjonalności, panująca w nim zimą temperatura oscylująca w okolicach zera nie wymaga zwiększania. Inaczej, jeżeli pomieszczenie tego typu zawiera w sobie część, w której umieszczamy jesienią wykonane wtedy przetwory domowe i inne produkty spożywcze – optymalna temperatura w takim wnętrzu powinna mieścić się w przedziale 11-14 stopni Celsjusza.
Źródło:www.castorama.pl