Medycyna i cybernetyka zmieniają rolnictwo
Weterynarkę z informatykiem w rolach starostów można ze świecą szukać po dożynkowych imprezach chyba, że zawita się do Krzanowic. Ich korowodu – barwnego, długiego i wesołego – pozazdrościć mogły organizatorom te miejscowości, które w tym roku zapraszały nawet na gminne uroczystości.
Tutejszy szef rady miejskiej i zarazem krzanowicki sołtys Jan Długosz drugi raz może cieszyć się z odrodzenia krzanowickich dożynek. Społeczność stara się ubarwić zakończenie sezonu żniwnego z dobrym skutkiem. Plotkuje się, że przyszłoroczne święto plonów rangi powiatowej zawita właśnie do Krzanowic. Jeśli tak się stanie, to uczestnicy nie będą żałowali. Wizytówka dożynek, czyli korowód był tu bardzo zrównoważony. Były w nim wesołe scenki, pokaz rolniczego potacjału maszynowego jak i reprezentacje środowisk aktywnych w mieście. Na zasadzie: najlepsze zostawcie na koniec, na koniu jechała ostatnia amazonka z Pietraszyna.
Starostami zostali Marta Bednorz-Ternka i Łukasz Filip. Ona jest weterynarką, on informatykiem. Żona rolnika na co dzień leczy małe zwierzęta, głównie psy. – Mam dużo podopiecznych w Krzanowicach – powiedziała nam lekarka. Pan Łukasz pracuje na roli w zastępstwie chorego ojca. Mają gospodarstwo o areale 24 hektarów. Choć na co dzień para się pracą przy komputerach, to w ostatnie żniwa sporo się napracował w polu. – Zbiory oceniam jako bardzo dobre – podsumował.
(ma.w)