Piękny borowik z Zawady Książęcej
Sezon na grzyby w pełni. Z redakcją Nowin skontaktowała się Monika Cycoń z Zawady Książęcej. Pani Monika przyjechała do raciborskiego sanepidu, aby upewnić się czy widoczny na zdjęciu grzyb na pewno jest jadalny.
Monika Cycoń przyjechała do Raciborza z synem Karolem. Przywieźli ze sobą kilkanaście grzybów, w tym dorodny okaz borowika. Pokazali je ekspertom z sanepidu, którzy potwierdzili, że są to grzyby jadalne. – Ja również zbieram grzyby, ale wolałam upewnić się, czy ten wyrośnięty na pewno nie jest trujący – powiedziała nam pani Monika.
Widoczny na zdjęciu borowik został znaleziony w okolicach Zawady Książęcej. Ważył 400 gramów, a średnica kapelusza wynosiła 20 cm. – Widziałam już kiedyś w Nowinach większe grzyby, ale uznałam, że i tak warto pokazać go Czytelnikom jako zachętę do spacerów i grzybobrania, bo to bardzo przyjemne hobby – mówi pani Monika. Ona sama na grzybobranie wyrusza zazwyczaj w towarzystwie swojej babci – Jadwigi Ganc. Syn Karol zostaje w domu, gdyż pani Monika obawia się, że mógłby zostać ugryziony przez kleszcze.
(żet)