Strażacy z Gamowa drudzy w Polsce
Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji w Zakrzowie (powiat kędzierzyńsko-kozielski) gościł II Zawody Halowe Dziecięcych Drużyn Pożarniczych. Zjechały się na nie dwadzieścia cztery drużyny z całego kraju. Wśród nich znaleźli się także mali strażacy z Gamowa w gminie Rudnik. To jedyna grupa ze Śląska biorąca udział w tym wydarzeniu.
– Celem zawodów jest propagowanie idei Ochotniczych Straży Pożarnych wśród dzieci, zachęta dzieci do zabaw ruchowych, integracja najmłodszych strażaków oraz nauka uczciwego współzawodnictwa – tłumaczą organizatorzy zawodów zorganizowanych w sobotę 29 lutego. Do rywalizacji zakwalifikowane zostały drużyny z województw: dolnośląskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, opolskiego, podkarpackiego, śląskiego, świętokrzyskiego oraz wielkopolskiego.
– Drodzy strażacy, choć jesteście jeszcze mali wzrostem, to jesteście wielcy duchem – witał uczestników prezes Zarządu Powiatowego Związku OSP RP w Kędzierzynie-Koźlu Zygfryd Steuer. – Stajemy w miejscu szczególnym i czasie szczególnym, albowiem ci młodzi ludzie, to nasi następcy. Oni będą decydować, jak będzie wyglądać ochrona przeciwpożarowa za kilkanaście lat. A dzisiaj decydujecie wy, pokazując im drogę, jak należy żyć i postępować, aby słowa, że „strażakiem się jest, a nie bywa” się ziściły – Zygfryd Steuer zwracał się w stronę rodziców małych strażaków oraz ich opiekunów.
Zawodnicy wystartowali w sześciu konkurencjach. Dwie z nich to zadanie bojowe oraz sztafeta pożarnicza, czyli konkurencje mające ściśle strażacki charakter. Pozostałe cztery charakter ogólnosprawnościowy. Po podsumowaniu wyników okazało się, że pierwsze miejsce zajęli strażacy z Parzniewic, drugie należy do Gamowa, a na trzecim uplasowali się zawodnicy z Woli Wapowskiej.
Organizatorem zawodów była Ochotnicza Straż Pożarna w Polskiej Cerekwi oraz Zarząd Oddziału Powiatowego Związku OSP RP powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego we współpracy z marszałkiem województwa opolskiego, starostą powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego i wójtem gminy Polska Cerekiew.
Prezes OSP Gamów, Łukasz Komorek przyznaje, że niewielka miejscowość, z której pochodzą, liczy około 350 mieszkańców, ale nie brakuje tam chętnych, aby wstępować w struktury w miejscowej straży pożarnej. – Praktycznie 100 procent dzieci mieszkających u nas jest w naszych drużynach dziecięcych – uśmiecha się prezes. Mówi nam, że wiele zależy od rodziców, którzy krzewią w swoich pociechach hart ducha, poświęcenie, odwagę i stanowczość. – Najmłodszym takie angażowanie daje dużą satysfakcję – podkreśla prezes OSP Gamów. Łukasz Komorek w rozmowie z Nowinami szacuje również, że około 10 – 15 procent osób działających w dziecięcych czy młodzieżowych drużynach wstępuje później w struktury Państwowej Straży Pożarnej.
(mad)