Wielka wycinka drzew w centrum Raciborza wzburzyła mieszkańców. Czy można przeciwdziałać temu na przyszłość?
Radny powiatowy Dawid Wacławczyk proponuje, aby w przyszłości, gdy wpływa wniosek o wycinkę drzewa lub co do którego jest zapytanie o konsultację inwestycji – powinien być fizycznie oznaczony taśmą z kartką i datą, do której mieszkańcy mogą wnieść zapytania do urzędu.
Do tematu wycinki 64 drzew przy ulicy Bosackiej w Raciborzu powrócono na zdalnej powiatowej komisji budżetu. Przypomnijmy, że wycinka ma związek z budową ronda przy Mechaniku. Działania inwestora – Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach oburzają mieszkańców. Są zdania, że część drzew można było uratować.
Radny Dawid Wacławczyk na minionej komisji budżetu, korzystając z obecności kierowniczki referatu ochrony środowiska i rolnictwa Barbary Kostki pytał, w którym roku projekt związany z przebudową ul. Bosackiej w Raciborzu wpłynął do Starostwa Powiatowego. Rajcę ciekawiło również, czy w przyszłości, jeżeli wpływa do urzędu wniosek o wycinkę drzewa lub co do którego jest zapytanie o konsultację inwestycji, można oznaczać taśmą z kartką i datą, aby mieszkańcy mogli wnieść zapytania do urzędu. – Jeżeli coś możemy zrobić z ulicą Bosacką to wyciągnąć wnioski na przyszłość. To, że jakieś zapytanie wpływa i jeden czy drugi urząd nie zgłasza uwag, jeżeli potem to wisi na Biuletynie Informacji Publicznej i przez cztery lata nie zwraca na to uwagi, ani żaden mieszkaniec, zarządca wspólnoty, radny czy redakcja – to właściwie wniosek jest jeden. Konsultowanie takich rzeczy poprzez BIP nie działa. Jedynym wyjściem byłoby fizyczne oznaczanie drzew – mówił radny. D. Wacławczyk pytał również kierowniczkę: ile w zeszłym roku toczyło się w referacie ochrony środowiska i rolnictwa postępowań o wycinkę drzew. I na ile drzew wydano zgodę?
Barbara Kostka powiedziała, że pozwolenie na budowę wydał wojewoda śląski w 2018 roku. Decyzja została poprzedzona stanowiskiem Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach. – W tej decyzji m.in. była wydana zgoda na wycinkę drzew – wyjaśniła kierowniczka. Dodała, że był to temat poza Starostwem Powiatowym w Raciborzu. – Na tyle ile udało mi się ustalić, to do nas nie wpłynęło żadne zapytanie, natomiast dowiedziałam się w urzędzie miasta, że była ta inwestycja opiniowana – tłumaczyła. Co do propozycji radnego Wacławczyka w kwestii oznaczania drzew, B. Kostka mówiła, że „jest to kwestia do przemyślenia, przeanalizowania oraz do zbadania w świetle obowiązujących przepisów”. Natomiast w kwestii zapytania radnego o liczbę wniosków dotyczących szeroko rozumianej ochrony przyrody, szefowa referatu wyliczyła, że w 2018 wydano 104 decyzje a 2019 – 87. – Przy czym to dane z rejestru spraw wszystkich, które referat ochrony środowiska wydał w 2018 i 2019 roku. Jeśli jednak mielibyśmy zliczać liczbę tych drzew, na które wydano pozwolenia, będzie to wymagało znacznej ilości czasu, żeby to zebrać – dodała B. Kostka.
Zdaniem radnego Wacławczyka powieszenie kartki na drzewie z informacją, że można zgłosić co do wycinki uwagi, nie wymaga od urzędników zbyt dużo dodatkowej pracy. Jak zauważał, urzędnicy i tak pojawiają się przy danym drzewie, przeprowadzając jego oględziny.
(mad)