Co stało się z kostką brukową zabraną z ulicy Bosackiej?
Pracownik miejskiej firmy zostanie ukarany za samowolne pozyskanie w celach prywatnych kostki brukowej z remontowanej ulicy Bosackiej w Raciborzu.
Czytelnik Nowin poprosił redakcję o wyjaśnienie, co stało się z kostką brukową zabraną przez pracowników Wodociągów Raciborskich z ulicy Bosackiej. – Pracownicy wodociągów, którzy wykonywali pracę właśnie przy ul. Bosackiej, skrzętnie „wyłuskiwali” kostkę kilofem z podłoża. Układając w sztapelki. Po chwili kierowca samochodu raciborskich wodociągów podjechał i kostka została załadowana na auto. Pytanie po co? Czy zabrali ją do czyszczenia, czy któryś z pracowników potrzebował jej u siebie, przy swoim domu? – napisał do nas mieszkaniec Ostroga.
Zwróciliśmy się w tej sprawie bezpośrednio do Michała Ziółkowskiego – prezesa Wodociągów Raciborskich. – Ustaliliśmy, że jeden z naszych pracowników pozyskał na cele prywatne około 80 kostek brukowych, bez uzgodnienia tego ze swoim przełożonym. Należy dodać, że ustalono z wykonawcą [przebudowy drogi – red.], który jest jednocześnie właścicielem tego materiału, że kostka ta nie będzie użyta w ponownych pracach i jest traktowana jako odpad i nie wnosi on roszczeń z powodu działania naszego pracownika. Z kolei nasz pracownik tłumaczył się, że działał bez złych intencji, na takim właśnie założeniu – że kostka jest przeznaczona do wyrzucenia. W żadnym aspekcie nie umniejsza to faktowi jego nienależytego zachowania – odpowiedział nam M. Ziółkowski.
Prezes Wodociągów Raciborskich zapowiedział, że pracownik zostanie pociągnięty do odpowiedzialności i ukarany, a kostka brukowa wróci na plac budowy.
(żet)