Piórem naczelnego: Gdzie te maski?
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Luzowanie obostrzeń koronawirusowych poszło w parze z rosnącym luzem w traktowaniu zasad reżimu sanitarnego. Odnoszę wrażenie, że w moim otoczeniu pandemia stała się egzotycznym wspomnieniem. W sklepach „zdemaskowani” są już normą. Rząd pozwolił wejść kibicom na stadiony piłkarskiej Ekstraklasy, gdzie zalecane odstępy i obowiązkowe maski należą do rzadkości. Wiece wyborcze w całym kraju przypominają mocno zatłoczony autobus. Tymczasem codzienne dane o nowych zakażeniach wcale nie różnią się z okresu, kiedy nakazywano siedzieć w domach. Niewidzialny wróg – Covid 19 – ochoczo korzysta z lekceważącego stosunku zdrowej części społeczeństwa, żeby objąć ją swym zdradzieckim ramieniem. Złośliwi twierdzą, że taka atmosfera zwycięstwa nad „koroną” potrwa tylko do finału wyborów prezydenckich, a wakacje znów zmienią się w restrykcyjną kwarantannę. Czy taki scenariusz się ziści zależy od nas samych.