Szykuje się na nawrót pandemii
Rozbudowa zakaźnego i oddziały dwufunkcyjne czyli jak widzą szpital raciborski w przyszłości koalicja i opozycja w radzie powiatu.
Żeby mieszkańcy powiatu mieli „szeroki i nieprzerwany dostęp do świadczeń zdrowotnych zarówno w szpitalu wielospecjalistycznym, jak i w specjalistycznych poradniach ambulatoryjnych” Rada Powiatu Raciborskiego zawnioskowała o rozpoczęcie działania w celu rozbudowy oddziału obserwacyjno-zakaźnego Szpitala Rejonowego im. dr. Józefa Rostka w Raciborzu.
Aby w przyszłości nie było potrzeby przekształcania wielospecjalistycznego szpitala w jednoimienny szpital zakaźny, należy opracować koncepcję rozbudowy tego oddziału wraz z oszacowaniem kosztów. Ponadto trzeba uzyskać gwarancję przyznania środków finansowych na ten cel z budżetu państwa lub funduszy europejskich. Z takimi wnioskami do rady zwrócił się starosta raciborski Grzegorz Swoboda.
Dwie funkcje jednego oddziału
Radny Roman Wałach z PiS złożył inny wniosek. Chciał rozważenia możliwości wydzielenia części oddziałów szpitalnych tak, aby mogły funkcjonować jako dwufunkcyjne. – Jako normalne oddziały szpitalne z możliwością szybkiego przekształcenia na oddział zakaźny w sytuacji epidemii, przy zachowania normalnego funkcjonowania pozostałych oddziałów szpitalnych oraz przychodni – przekazał na forum rady. Istotna będzie opinia Wojewódzkiego Konsultanta Medycznego przy opracowaniu takich koncepcji. W obecnym oddziale obserwacyjno-zakaźnym w raciborskim szpitalu brakuje izolatki dla dzieci, co też musi być ujęte w nowej koncepcji.
Co jest bardziej opłacalne?
Radny Piotr Olender miał wątpliwość, czy przedstawione przez starostę i Romana Wałacha wnioski wzajemnie się nie wykluczają? Sugerował sprawdzić, która wersja jest bardziej opłacalna: rozbudowa czy wydzielenie części szpitala oraz zweryfikować czy wnioski się ze sobą uzupełniają. Starosta raciborski wolał nie wskazywać we wniosku ponownej możliwości wykorzystania szpitala jako szpitala jednoimiennego. Radny Roman Wałach podkreślił, że złożone wnioski nie wykluczają się wzajemnie. Dodał, że jego koncepcja może być wykorzystana w momencie, kiedy rozbudowa oddziału nie będzie mogła być kontynuowana. – Prognozowany jest we wrześniu nawrót pandemii, a zaproponowane przeze mnie rozwiązanie można znacznie szybciej wdrożyć – mówił. Radny Tomasz Kusy podzielił zdanie klubowego kolegi. – Może się okazać, że szpitalowi nie zostanie przyznane dofinansowanie na rozbudowę oddziału. Podjęcie wniosku radnego Wałacha nie wiąże się z obowiązkiem jego realizacji, a jest dostępne jako alternatywne rozwiązanie – podsumował. W takiej formie wniosek Wałacha został przyjęty, podobnie jak wniosek starosty Swobody.
(ma.w)