Piórem naczelnego: Witacz jak straszak
Mariusz Weidner, Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
Wjeżdżając do Raciborza od strony Nędzy mija się tzw. witacz czyli betonowy herb miasta z napisem Racibórz. Od wielu miesięcy „ozdabiany” jest wulgaryzmami i widać, że stał się symbolem walki sympatyków piłki nożnej. Wyrażają za jego pomocą swe sympatie i antypatie wobec śląskich klubów. Co na to władze miasta? O problemie z zamalowywanym witeczem dowiedziały się od nas. Temat trafił do prezydenckiego kajetu z notatkami spraw zgłaszanych przez mieszkańców. Tak jak wszyscy raciborzanie przychodzący na spotkania z prezydentem usłyszeliśmy, że zgłoszenie zostanie sprawdzone. Pozostałe witacze według naszej wiedzy są utrzymane w czystości i spełniają swą rolę wizytówki miejskiej przy przekraczaniu granic Raciborza. Ten przed Markowicami przypomina raczej „zniechęcacz” i może budzić skojarzenia, że w mieście panuje nieporządek i niedbalstwo. Zobaczymy czy zgłoszenie Nowin odniesie jakiś skutek i witacz znów będzie miejski, a nie kibolski.