Zwłoki na Ostrogu i w Owsiszczach
W ciągu niespełna 24 godzin do strażaków z Raciborza skierowano dwie prośby o otwarcie mieszkań, których lokatorzy nie dawali oznak życia. W obu przypadkach okazało się, że osoby, których nie widziano od kilku dni, nie żyją.
21 grudnia o godz. 13.47 strażacy z Raciborza zostali zadysponowani na ulicę Lotniczą, aby otworzyć drzwi do mieszkania. Przypuszczano, że w środku może znajdować się lokator, z którym od kilku dni nie było żadnego kontaktu. Ostatecznie drzwi otworzył pracownik spółdzielni mieszkaniowej. Po wejściu do środka natrafiono na ciało mężczyzny w wieku około 60-lat. Stężenie pośmiertne było widoczne gołym okiem, dlatego też odstąpiono od akcji ratunkowej.
Następnego dnia o godz. 7.47 strażacy zawodowi oraz ochotnicy otrzymali podobne zgłoszenie. Tym razem udali się na ul. Wojska Polskiego w Owsiszczach. Po wejściu do domu okazało się, że nie żyje kobieta, z którą od kilku dni również nie było kontaktu.
(żet)