Dwadzieścia lat ciszy. Raciborzanin Przemysław Wilczyński napisał nową powieść
Akcja nowej powieści P. Wilczyńskiego toczy się w Raciborzu. To właśnie tutaj Bogna (matka zaginionej przed laty dziewczynki), Hubert (bezdomny, były wojskowy) oraz Niko (przyjaciel zaginionego niedawno Igora) zmierzą się z mroczną tajemnicą.
10 lutego ukazała się nowa powieść raciborzanina Przemysława Wilczyńskiego pt. „Dwadzieścia lat ciszy”. Zapytaliśmy autora, czego czytelnicy mogą spodziewać się po tej książce. – To horror i thriller z domieszką fantastyki – odpowiada P. Wilczyński. Akcja „Dwudziestu lat ciszy” toczy się w Raciborzu. Fabuła nie ma związku z historią zaprezentowaną w „Malarzu obłędu” – poprzedniej powieści raciborzanina.
Jak długo P. Wilczyński pracował nad swoją drugą powieścią? – Samo pisanie to jakieś 4 miesiące, później poprawki po raz pierwszy i poprawki po raz drugi – odpowiada autor.
Oto opis „Dwudziestu lat ciszy” przygotowany przez wydawcę książki:
Bogna od dwudziestu lat poszukuje córki, którą ostatni raz widziano wsiadającą do czarnej furgonetki. W ten sam sposób znika Igor. Jego przyjaciel Niko rusza tropem tajemniczego sprawcy. Pomagają mu Bogna i Hubert – bezdomny były wojskowy, mający własne porachunki z siłami ciemności. Złowieszcza aura otaczająca zagadkowy pojazd przyciąga inne zło: Blacha, psychopatyczny uciekinier ze szpitala psychiatrycznego, wreszcie może bezkarnie wcielać w życie swoje chore fantazje, ale nie wie, że jest tylko narzędziem w rękach kogoś, a może czegoś, znacznie gorszego…
(żet)