Katolicka szkoła dostała komputery od Eko-Okien
Placówka niepubliczna działająca w dzielnicy Raciborza – Sudole, dzięki staraniom rady rodziców pozyskała od producenta okien 30 komputerów. – Jeszcze nigdy nie dostaliśmy tak szczodrego daru – powiedziała nam Irena Seeman ze stowarzyszenia mieszkańców prowadzącego szkołę.
Komputery dotarły do placówki w Sudole za sprawą Tomasza Ziętalskiego z działu handlowego Eko-Okien. Przywiózł tam 15 komputerów stacjonarnych z monitorami i klawiaturą. Następne 15 przewidziano dostarczyć wkrótce. Wśród nich mogą być laptopy.
Szkoła skierowała do Eko-Okien prośbę o wsparcie, a my cyklicznie wymieniamy sprzęt w firmie i ten, którego już nie będziemy użytkować, a wciąż sprawny, możemy przekazać np. do placówek oświatowych. To są zwykle dwuletnie lub nieco starsze komputery. W Eko-Oknach przy tylu pracownikach i działach, potrzebny jest najnowszy sprzęt stąd częste wymiany. A w celach edukacyjnych te nasze komputery posłużą z pożytkiem dla uczniów – powiedział nam pracownik fabryki okien z Kornic.
Irena Seeman stojąca na czele dzielnicowego stowarzyszenia, które prowadzi szkołę podkreśla, że to pierwszy raz jak któraś z firm zdecydowała się na tak okazały dar dla placówki. W dobie pandemii dosprzętowienie placówki ma dodatkowy wymiar, bo komputery mogą trafić na stałe do klas, a nie tylko do pracowni komputerowej. Obecnie uczniowie – w reżimie sanitarnym – muszą przebywać w konkretnej sali. W pracownii informatycznej szkoły znajduje się 10 stanowisk komputerowych. Sprzęt z Eko-Okien to „młodsze” urządzenia od większości z tych, na jakich pracuje się w dzielnicowej placówce.
O wsparcie z Eko-Okien wystarała się rada rodziców. Ich prośba skierowana do firmy dotyczyła remontu drzwi wejściowych. Tu wciąż wykazujemy potrzebę, ale skorzystaliśmy z bieżącej propozycji Eko-Okien z komputerami i bardzo się cieszymy z tego daru. Komputery przydadzą się i dzieciom i nauczycielom. To nie tylko na potrzeby np. nauki zdalnej, ale w szkole obowiązuje dziennik elektroniczny, dlatego komputer potrzebny jest w każdej sali – wyjaśniła nam Stanisława Lenczyk dyrektorka katolickiej podstawówki, związana z nią od 2007 roku (jeszcze jako miejskiej SP6).
Przy odbiorze komputerów w szkole obecne były Sylwia Molęda i Małgorzata Zaniewska z sudolskiej rady rodziców. – Sprawę załatwiono w 3 tygodnie, wystarczyła korespondencja mejlowa. Udało nam się zorganizować nawet transport bezpośrednio z Eko-Okien – cieszyły się mamy uczniów.
(ma.w)
Nie tylko szkoła
Uczniowie podstawówki w Sudole to w znakomitej większości absolwenci miejscowego przedszkola, które pierwsze odrodziło się po likwidacji miejskiej placówki (SP6). W ciągu 11 lat działalności mury przedszkolne opuściło ponad pół tysiąca dzieci. Teraz przedszkole boryka się z niżem demograficznym. Ma 29 dzieci, a może przyjąć 50. – Staramy się o dodatkowy nabór, aktualnie nie mamy pełnych grup, a dzieci starsze i młodsze powinny być rozdzielone, bo różnica w wieku i umiejętnościach między dwuipółletnim dzieckiem a sześciolatkiem jest ogromna. Tu mamy jeszcze zabawę, a tam już naukę i staramy się rozdzielać te grupy wiekowe – mówi Irena Seeman. Dwie grupy funkcjonują w sudolskim przedszkolu niemal od początku jego działalności – w 2011 roku. Dwa lata później ruszyła szkoła podstawowa.