W Bolesławiu czują się pomijani przy inwestycjach drogowych starostwa

Drogą łączącą m.in. Tworków z Borucinem porusza się aktualnie znacznie więcej pojazdów niż wcześniej – przekazują autorzy petycji. Wskazują, że przybyło autobusów pracowniczych i ciężarówek. – Różne drogowe manewry tak dużych pojazdów prowadzą do kruszenia się krawędzi drogi, pojawiają się kolejne pęknięcia – wyliczają bolesławianie. Wśród zagrożeń na drodze dostrzegają „ogromne nachylenie pobocza w kierunku rowu, na odcinku za zabudowaniami w Tworkowie”. To problem zwłaszcza dla cyklistów. – Na zakrętach występują liczne pofałdowania wzdłużne i poprzeczne – czytamy w petycji. Powiatowa trasa służy mieszkańcom jako droga do pracy, szkoły, sklepu i ośrodka zdrowia.

Miejscowi zaznaczają też, że od lat nie mogą się w starostwie doprosić remontu chodnika na odcinku 110 mb, prowadzącego do boiska LKS. – To ruchliwa trasa, a tamtędy chodzą dzieci na treningi piłkarskie – alarmują z Bolesławia.

Starosta Grzegorz Swoboda potwierdza, że argument bezpieczeństwa korzystających z tej drogi jest dla niego bezsprzeczny. – Nikogo nie pomijamy w inwestycjach drogowych, ale skala potrzeb jest zdecydowanie większa niż dostępność pieniędzy na te cele – wskazał włodarz. Zwrócił się do wójta Krzyżanowic o wspólne pokrycie kosztów wykonania dokumentacji projektowej remontu drogi powiatowej. Swoboda chce aplikować do rządowego Funduszu Dróg Samorządowych, do czego niezbędne jest posiadanie dokumentacji. Jeśli uda się pozyskać tę dotację, wówczas w 2022 roku można byłoby zacząć oczekiwany remont. W wersji minimum możliwa jest naprawa chodnika przy boisku, za co miałyby zapłacić po połowie Powiat i Gmina.

Próbowaliśmy już pozyskać środki rządowe, m.in. na naprawę jezdni w Bolesławiu, w ramach pierwszego naboru wniosków do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, ale nie uzyskaliśmy tam dofinansowania – wyjaśnił G. Swoboda mieszkańcom Bolesławia.

(ma.w)