Radni dotknęli, dopytali, ale jeszcze nie zdecydowali co dalej z lodowiskiem
W daleką podróż udali się 13 maja chętni samorządowcy z Raciborza, by zobaczyć w Ostrowie Wielkopolskim obiekt, który miałby stanąć przy Zamkowej w Raciborzu. Jego budowę forsuje prezydent Dariusz Polowy. Opozycja traktuje ten pomysł sceptycznie. Czy po tej wizycie rajcy przekonają się do wizji włodarza?
Samorządowa wycieczka zajęła rajcom cały dzień – Racibórz opuścili rankiem i wrócili doń wieczorem. Frekwencja nie była duża, kilkoro rajców, z miażdżącą przewagą opozycji, bo prezydencki klub reprezentował jedynie Leon Fiołka. Polowemu towarzyszył drugi zastępca Dominik Konieczny oraz Rafał Krzyżok z Biura Obsługi Prezydenta.
W Ostrowie Wielkopolskim raciborzanie obejrzeli lodowisko (które wiosną i latem zmienia się we wrotkowisko oraz plac zabaw), przepytali jego zarządców jak obiekt działa, kto go odwiedza i ile kosztuje. Powtórzyły się informacje, które przekazano – przez internetową transmisję – na sesji w kwietniu. Można było teraz zweryfikować je z rzeczywistością. Cierpliwie na wszystkie kwestie odpowiadał na miejscu prezes miejskiej spółki Wojciech Białas któremu podlega m.in. ostrowskie lodowisko.
Blaski i cienie
– Dobrze, że tu przyjechaliśmy, to dostarczy nam materiału do przemyśleń nad podjęciem decyzji. Chcieliśmy poznać blaski i cienie funkcjonowania takiego centrum. Dowiedzieliśmy się od zarządzających, że mają pewne problemy, których można uniknąć przy realizacji takiej inwestycji – powiedział nam radny niezależny Piotr Klima. Dotykał materiału pokrywającego halę. Uznał, że sprawia wrażenie trwałego, wystarczająco solidnego. W Raciborzu boją się powtórki sytuacji z halą przy ZSOMS, gdzie śnieg zalegający na namiotowym dachu zagraża katastrofą budowlaną.
Członkowie największego w radzie klubu Razem dla Raciborza zaznaczają, że nie są przeciwnikami budowy lodowiska w mieście, bo „jest potrzebne bez dwóch zdań”. – Głosując przeciw temu wydatkowi na sesji kwietniowej chcieliśmy mieć czas na zapoznanie się z projektem zaproponowanym przez Dariusza Polowego – wyjaśniał nam Marcin Fica. Już na sesji apelował, by tematu tam nie podejmować, bo rada nie jest do niego przygotowana.
Justyna Poznakowska, która jako jedyna z klubu Niezależnych Michała Fity zdecydowała się na wyjazd do Ostrowa Wielkopolskiego, zauważyła, że oglądany obiekt jest nieduży. Jej kolega klubowy Marian Czerner pokazywał na sesji zgiętą na pół kartkę papieru, twierdząc, że Polowy proponuje radzie lodowisko o połowę mniejsze od obecnego Piastora. – Mamy zbudować obiekt na lata, zróbmy taki, na jaki zasługują raciborzanie, odpowiednio okazały – uważa najmłodsza stażem radna w Raciborzu. Jej klub popierał przedstawiony wcześniej projekt, zaprezentowany przez byłego wiceprezydenta Michała Fitę. Pełnowymiarowy, przeznaczony m.in. do gry w hokeja.
Szybka oferta
Zwolennikiem skopiowania ostrowskiego lodowiska jest Leon Fiołka, były przewodniczący rady. Jego zdaniem, trzeba dostosować inwestycję do możliwości budżetu miejskiego. Kompaktowy charakter obiektu z Ostrowa Wielkopolskiego jest zdaniem Fiołki odpowiedni dla Raciborza.
Michał Kuliga i Paweł Rycka byli zadowoleni z możliwości, jaką stworzył prezydent Polowy. Zaproponowali taki wyjazd na sesji w kwietniu. – Myśleliśmy o indywidualnej wizycie w gronie klubowym, ale już następnego dnia pan prezydent wyszedł z propozycją zorganizowania wyjazdu wszystkich radnych – powiedział nam Michał Kuliga.
Rozwiązania stosowane w Ostrowie Wielkopolskim podobały się Dariuszowi Tkoczowi z OSiR Racibórz, który zadawał najwięcej pytań związanych z funkcjonowaniem lodowiska i jego zaplecza. Wielofunkcyjność przedłuża „życie” obiektu w ciągu roku. Stąd jego wyniki finansowe. W okresie przed pandemią przynosił Miastu zyski.
Samorządowcy z Raciborza udali się również na miejski, odkryty basen w Ostrowie Wielkopolskim. Ma dwie niecki, w tym jedną dla najmłodszych. – To był dodatek do naszej wyprawy, żeby radni mogli zobaczyć na miejscu rozwiązania stosowane przez inne samorządy – wyjaśnił prezydent miasta Dariusz Polowy. W drodze powrotnej raciborska delegacja obejrzała jeszcze otwarte kąpielisko z plażą miejską. Justynie Henek-Wypior przypominał raciborskie żwirownie. Spytała prezydenta czy temat przyszłości tego terenu wróci do rady? Dariusz Polowy poinformował, że jest to poddawane nadal urzędowej analizie. Prosił o cierpliwość w tej kwestii.
Albo ten, albo żaden?
Czy wizyta w Ostrowie Wielkopolskim zmieni nastawienie opozycji (Lenk – Szukalska) do propozycji prezydenta Polowego? Wyjazd poprzedziło spotkanie w magistracie, w minionym tygodniu. – Przebiegało w miłej atmosferze – powiedziała nam po nim Anna Szukalska. Poproszono tam prezydenta Polowego, aby przygotował radnym kalkulację kosztów powiększenia projektu – kopii lodowiska w Ostrowie. – Nikt nie chce oddawać rządowej dotacji, jaką na budowę centrum w OSiR pozyskał Racibórz – podkreśliła Szukalska.
Pytaliśmy wiceprezydenta Dominika Koniecznego czy taki zwrot rządowych środków grozi Miastu, gdyby nie wykorzystało ich na budowę lodowiska. Ten sądzi, że to realny scenariusz, gdyby chcieć te pieniądze przecznaczyć na inne zadanie. – Otrzymaliśmy dotację na konkretny wniosek, który uzyskał określoną ocenę. Żeby go modyfikować trzeba byłoby poddać te nowe rozwiązanie stosownej ocenie na szczeblu rządowym – przypuszcza Konieczny.
(ma.w)