Polowy o Unii: świeży twór z kłopotami wieku dziecięcego, perspektywy ma dobre
Opozycja kolejny raz ustawiła prezydenta Raciborza pod ścianą i w alarmowym tonie pytała o przyszłość spółki miejskiej – Unii Racibórz. Do bramki bronionej przez Polowego strzelali Lenk, Mainusz i Szukalski. Czy włodarz wyszedł z tych starć obronną ręką?
Czerwcowa sesja Rady Miasta Racibórz poświęcona będzie analizie sytuacji w miejskich spółkach, w tym w najmłodszej – Unii Racibórz. Nazywane „flagowym projektem prezydenta” przekształcenie klubu piłkarskiego w spółkę komunalną napotkało ze strony opozycji (kluby „Razem dla Raciborza” i „Niezależni Michała Fity”) wiele krytyki. W roli cenzorów prezydenta występowali często radny Piotr Klima (niezależny) i Marek Labus (lekarz, były samorządowiec i członek rad nadzorczych w spółkach). Cierpkie słowa na temat funkcjonowania Unii w nowych realiach usłyszał Dariusz Polowy również na posiedzeniu komisji gospodarki miejskiej, gdzie materiał o spółkach przedstawiono radnym po raz pierwszy.
Daleko od faktycznej sytuacji
Materiały na temat Unii są nie do przyjęcia – zaznaczył na początek dyskusji Mirosław Lenk, były prezydent Raciborza. Podał, że spółka nie ma płynności finansowej, nie realizuje zobowiązań i w ogóle ma ogromne problemy. Wedle niego, sformułowania zawarte w materiałach do rady, podpisane przez zarząd spółki i radę nadzorczą są dalekie od faktycznej sytuacji. – Wciąż nie znamy działań naprawczych – przypomniał włodarzowi Lenk.
Lenk nie wierzy, że na koniec 2020 roku nie było w spółce zaległych zobowiązań. – Należy tego dociekać, bo to niemożliwe. Z czego je zrealizowała? Musiały być niezapłacone rachunki, chyba że były jakieś porozumienia czy postępowania układowe – stwierdził radny „Razem”.
Tłumaczenie, że klub nie sprzedawał biletów, bo kibiców nie wpuszczano na stadiony w czasie pandemii, były prezydent uznał za niepoważne. – Na poziomie okręgówki takie wpływy to drobne grosze i nie mogą determinować sytuacji finansowej spółki – ocenił.
Niepewne źródła finansowania
Unia Racibórz jako spółka nie posiada żadnego majątku. Zdaniem Mirosława Lenka nie może być tak, aby jedyne dochody stanowiły na Srebrnej dotacje z Miasta czy wpłaty sponsorskie. – To są niepewne źródła finansowania – podał. Nazwał sytuację spółki „wątłą i wątpliwą”.
Prezydent Dariusz Polowy wytknął Lenkowi, że ten kategorycznie stwierdza, że w Unii muszą być niezapłacone zobowiązania, a zaraz zaznacza, że może ich nie być jeśli są pozawierane w tej kwestii jakieś porozumienia. – W takich sytuacjach lepiej mówić: być może. Trzymajmy się faktów – apelował do swego poprzednika.
Lenk odparł, że prezydent skupia się na komentowaniu jego wypowiedzi, a unika sedna sprawy. Panowie wymienili się jeszcze uwagami za wzmożone zainteresowanie kondycją Unii ze strony „konkretnej osoby”, której nazwiska żaden z nich nie wymienił. Chodziło o sprawę wstrzymania dotacji dla klubu z tegorocznych konkursów. Wskutek wad prawnych zgłoszonych wojewodzie trzeba było powtórzyć procedury i miejskich pieniędzy w klubowej kasie może nie będzie jeszcze przez kilka tygodni. Dariusz Polowy uważa, że to „zasługa” osoby, która zgłosiła problem w Katowicach. – Trudno obwiniać kogoś kto ma rację. Nie wiem kto to, choć mogę podejrzewać, że to osoba o której myślimy. Ale akurat ona nie kryje tego co myśli i nie robi tego anonimowo – podsumował Mirosław Lenk.
Czy w Unii dobrze się dzieje?
Henryk Mainusz, radny „Razem” z Ocic, gdzie od wielu lat działa w miejscowym LKS, spytał Polowego czy jego zdaniem w Unii „dobrze się dzieje”?
– Unia to twór świeżo powstały z kłopotami wieku dziecięcego. Perspektywa która się przed nią rysuje jest całkiem dobra – oświadczył Dariusz Polowy.
Mainusz spytał również czy pieniądze podatników „ładowane w Unię” są z pełnym przeświadczeniem prezydenta „o dobrym gospodarzu z właściwym podejściem” zawiadującym spółką?
– W zakresie nadzoru właścicielskiego i zarządu dokładamy starań aby wszystko działo się zgodnie z prawem i realizowany był cel, którym jest szkolenie dzieci i młodzieży do poziomu, z którego będziemy zadowoleni – podsumował D. Polowy.
(ma.w)
Liczby Unii
• 71 000 zł – to dochody Unii w okresie sprawozdawczym
• 358 000 zł – wydatkowano z klubu przez ten czas