Piórem naczelnego: Strzał w dziesiątkę
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Plener rzeźbiarski wymyślony przez Grażynę Wójcik okazał się bardzo trafnym pomysłem. Lokalne media zajmowały się nim przez cały tydzień, w czym wydatnie pomógł im zamkowy kustosz Grzegorz Nowak. Informacja o niecodziennym plenerze przebiła się do TVP, a w sobotę rzeźby już „zapraszały” pod zamkiem do wspólnych zdjęć. Mimo padającego deszczu, amatorów takich fotek nie brakowało. Teraz drewniany Mieszko Laskonogi, którego w Raciborzu chciano osadzić w pomnikowej pozie jeźdźca na koniu, ale nie było zgody co, gdzie i kiedy, już stoi dumnie przy ul. Zamkowej. Kto tylko zechce, może stanąć obok niegdysiejszego władcy Polski. Zamiast dyskutować: na jakim koniu i w którym miejscu umiejscawiać tego słynnego raciborzanina, pani Grażyna Wójcik zaprosiła rzeźbiarzy i realnie ożywiła zamek w pandemicznej rzeczywistości. „Ożywiła” nie tylko Mieszka, ale i inne postaci tutejszych władców. Gdyby w sobotę była lepsza pogoda, to dziedziniec żyłby jeszcze intensywniej, a tak deszcz zniechęcił wielu śmiałków. Więcej działania, mniej gadania to i będzie coś do oglądania.