Leśna Strefa Malucha w Raciborzu. Z dziećmi możesz bawić się na łonie natury
Dzieci odczuwają deficyt natury. Budujemy dla nich w Raciborzu Leśny Kącik Malucha – mówi Nowinom Marta Szewczyk-Pindyk. Rozmawialiśmy z nią „na żywo” w wirtualnym Studio Nowiny (materiał wideo dostępny na naszym FB i YouTube).
Gry wyobrażeniowe, ścieżka sensoryczna czy tunel z wierzb energetycznych to niektóre z atrakcji, jakie oferuje Leśny Kącik Malucha. Powstaje w Arboretum Bramy Morawskiej, w lesie Obora w Raciborzu. Nad powstaniem kącika pracują wolontariusze – młodzi rodzice. Przedsięwzięcie dofinansował raciborski urząd miasta, w ramach Inicjatywy Lokalnej. Magistrat płaci w niej za materiały użyte do budowy, a mieszkańcy – jako wkład własny – wykonują prace na miejscu.
Leśny Kącik Malucha powstaje obok minizoo. – Dedykujemy go wszystkim. Wstęp jest i będzie bez opłat. Mamy już ogrodzenie, wisi pajęczyna i stoi domek. Pracujemy jeszcze nad ścieżką sensoryczną – wylicza Marta Szewczyk-Pindyk, raciborzanka, która zgłosiła projekt Kącika do realizacji z dofinansowaniem magistratu. Zawodowo zajmuje się pracą pedagogiczną, kontakt z maluchami to jej nie tylko profesjonalna codzienność.
– To, co już widać w naszym kąciku to efekt wzmożonej, nieraz ciężkiej pracy, ale chęć do niej jest ogromna, za co wszystkim pomagającym jestem ogromnie wdzięczna – podkreśla pani Marta.
Jaką wartość niesie ze sobą powstanie takiej strefy w lesie Obora? – Można tam popróbować, podoświadczać, podotykać, a to dzieci lubią najbardziej. One chcą eksperymentować, sprawdzać. Zależy mi by dać im jak najwiecej możliwości doświadczeń sensorycznych – tłumaczy nasza rozmówczyni w Studio Nowiny.
Jak zaznacza Marta Szewczyk-Pindyk brak kontaktu z naturą może być przyczyną różnych zaburzeń w rozwoju dziecka, a także objawów depresji.
– Naturalny plac zabaw wyzwala w dziecku kreatywność. Na tradycyjnym, plastikowym placu zabaw dzieci uczy się pasywności, mają podporządkować się czyjejś wizji zabawy. Na naturalnym placu jest nieskrępowana możliwość działania, dzieci angażują się w zabawę – mówi Nowinom raciborzanka.
Budowa Leśnego Kącika Malucha wpisuje się w pomysł dyrektor Elżbiety Skrzymowskiej, która chce tak zagospodarować Arboretum, aby przyciągało jak najwięcej odwiedzających. – Żeby ludzie na nowo zadomawiali się w lesie, odkrywali wartość w bliskim kontakcie z naturą – podkreśla Marta Szewczyk-Pindyk.
Kącik ma powstać do końca tego roku, ale w oparciu o zapał z jakim budują go rodzice, można spodziewać się szybszego zakończenia projektu. – Może powstanie cały do końca wakacji. Byłoby świetnie – uśmiecha się pani Marta. Ma w zanadrzu wiele pomysłów jak może być wykorzystywany Leśny Kącik Malucha. Obiecuje, że będzie się nimi dzieliła na swoim facebooku.
Przy okazji M. Szewczyk-Pindyk przypomina, że w lesie trzeba być eleganckim i zachowywać się w sposób kulturalnym. – Bo to my jesteśmy tam gośćmi i tego trzeba uczyć dzieci – słyszymy na koniec rozmowy w Studio Nowiny.
(ma.w)