Przychodnie przyszpitalne. Kto rano przychodzi ten podróżuje po zdjęcie RTG
Na ostatniej sesji powiatowej radny Tomasz Kusy zapytał dyrektora szpitala o organizację pracy przychodni przyszpitalnych, a zwłaszcza ortopedycznej. Według niego, dochodzi do sytuacji, w których pacjenci z gipsem na nodze muszą udać się po zdjęcie rentgenowskie z Gamowskiej aż do starego szpitala przy Bema. Dyrekcja przyznaje, że to niedogodność, ale nie do uniknięcia.
Kusy podał, że pacjenci ortopedów są przyjmowani w poradni od wczesnych godzin porannych. Nierzadko mają na nodze gips, a muszą wykonać nowe zdjęcie rentgenowskie, bo lekarz go wymaga. Jak podał radny, np. o godz. 10.00 pracownia RTG przyjmuje wyłącznie pacjentów covidowych i chorzy z poradni muszą udać się na rentgen przy ul. Bema, gdzie szpital wykupił wykonanie zdjęć. – Te osoby ograniczone ruchowo muszą z tego powodu podróżować przez pół miasta – relacjonował T. Kusy.
Wskazał przy tym, że takie podróżowanie trwa zwykle tyle czasu, że kiedy pacjenci wracają ze zdjęciem do szpitala, to spotykają się z kolejkowiczami, którzy mieli to szczęście, że przyszli na późniejszą godzinę i mogą zrobić zdjęcie RTG już na Gamowskiej, bo obsłużono wszystkich „covidowych” pacjentów.
Radny Kusy prosił o takie zorganizowanie pracy w poradniach, by uniknąć tych podróży po zdjęcie.
Hybrydowy system wymusza kompromis
Dyrektor szpitala Ryszard Rudnik obszernie odpowiedział radnemu, który przewodzi klubowi Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Powiatu Raciborskiego. Podał, że pracownia diagnostyki obrazowej zabezpiecza badania pacjentom hospitalizowanym i tym korzystającym z poradni specjalistycznych. Szpital działa w systemie hybrydowym, udzielając świadczeń medycznych pacjentom zakażonym wirusem SARS-CoV-2 we wszystkich zakresach świadczeń i niezakażonym w zakresie oddziałów zabiegowych. – Konieczne jest takie zaplanowanie działalności diagnostyki, aby zabezpieczyć możliwość wykonania badań wszystkim pacjentom korzystającym z naszego szpitala w ustalonym reżimie sanitarnym. Pacjenci kovidowi również wymagają badań diagnostycznych – wyjaśnił Rudnik.
Wiadomo, kiedy się polepszy
– Dlatego staramy się tak organizować działanie pracowni diagnostycznych, żeby komasować badania pacjentów zakażonych w określonych godzinach i po odkażeniu pracowni umożliwić diagnostykę pacjentom szpitalnym niezakażonym i poradni specjalistycznych. Dlatego, w godzinach od 08.00 do 10.30 pracownie wykonują badania pacjentom kovidowym i w tym czasie nie ma możliwości wykonania diagnostyki pacjentom poradni. W przypadku spadku liczby pacjentów kovidowych czas rezerwowany dla nich będzie się zmniejszał – uważa Ryszard Rudnik.
Poradnia ortopedyczna przyjmuje około 50 pacjentów dziennie i czas jej pracy uwarunkowany jest dostępnością kadry lekarskiej. Zmiana godzin jej pracy spowoduje według dyrektora ograniczenie dostępności do świadczeń w tym zakresie. – Działanie szpitala w systemie hybrydowym powoduje wiele niedogodności dla pacjentów, ale naszym zadaniem jest w pierwszej kolejności zapewnić bezpieczeństwo.
Sytuacja epidemiologiczna ulega znacznej poprawie i mamy nadzieję, że w niedługim czasie sposób organizacji szpitala będzie przyjaźniejszy dla pacjentów – podsumował szef lecznicy.
(oprac. m)