Piórem naczelnego: Kraina wielu jarmarków
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Zapanowała moda na organizowanie tzw. pchlich targów. Zapowiada się, że niedługo co tydzień będzie takowy organizowany w innej gminie powiatu raciborskiego. W każdą ostatnią sobotę w miesiącu odbywa się już cyklicznie targ pietrowicki. Na drugą niedzielę miesiąca ostrzą sobie zęby po udanym debiucie krzanowiczanie. Apetyt na taki targ ma – mimo mizernych początków – załoga Zamku Piastowskiego. Jest też impreza przygraniczna w Chałupkach – wielkie wydarzenie, o charakterze masowym. Na jarmarkach znajdzie się towar dla każdego. Ceny zaczynają się od paru złotych, a trafić można też rarytasy, których wartość tylko rośnie. To także sposób na aktywizację mieszkańców, którzy wystawiają swoje „skarby” piwnic i strychów, a wiadomo, że każdy towar ma swego klienta. Na każdy jarmark przybywają przyjezdni, jest to zatem forma promocji gminy, którą można przy tej okazji w atrakcyjny sposób zaprezentować. Czy ziemia raciborska stanie się zatem krainą wielu jarmarków? Wiele na to wskazuje.