Abp Skworc w Rudach: kapłani nie są powołani do selekcji ludzkich serc
– Misja i posłannictwo kapłana, biskupa nie kończy się wraz z przejściem na emeryturę – mówił podczas metropolitalnego odpust w Rudach (gm. Kuźnia Raciborska) abp Wiktor Skworc, nawiązując do 40. rocznicy sakry biskupa gliwickiego seniora Jana Wieczorka.
Metropolitalny odpust wrócił na dziedziniec dawnego opactwa cysterskiego, po roku przerwy spowodowanej pandemicznymi restrykcjami. Tradycyjnie odbył się w niedzielę 15 sierpnia. Mszy przewodniczył biskup Jan Wieczorek. Słowo Boże wygłosił arcybiskup metropolita Wiktor Skworc. – W tej formie, jako metropolitalny odpust, spotykamy się po raz 10. i po raz 10. oddajemy cześć w ramach naszej pobożności i naszego zaufania do Najświętszej Maryi Panny – podkreślał biskup gliwicki Jan Kopiec.
Odbudował ze zgliszcz
Metropolita katowicki na dziedzińcu dawnego opactwa w homilii wspominał o biskupie seniorze Janie Wieczorku. To duchowny, któremu w tym roku przypada 40. rocznica sakry biskupiej wcześniej pomocniczego biskupa opolskiego, a po utworzeniu diecezji gliwickiej jej pierwszego ordynariusza. – Jako pasterz kościoła gliwickiego kładł fundamenty pod nowo utworzoną diecezję – powiedział abp Wiktor Skworc. Dalej przypominał jego zasługi, w tym ustanowienie Sanktuarium Matki Boskiej Rudzkiej, a wcześniej odbudowanie Pocysterskiego Zespołu Klasztorno-Pałacowego w Rudach.
Misja kapłana nie kończy się z emeryturą
– Kiedy świętujemy 40. rocznicę sakry biskupiej, można już łatwiej odczytać klucz otwierający syntezę życia i działania jubilata – stwierdził metropolita katowicki, wspominając, że adekwatną podpowiedzią w tym szukaniu jest hasło biskupiej posługi: „Służyć ludowi”. – Te słowa, wybrane przez biskupa Jana na progu posługi, nawiązują do fragmentu z Listu do Hebrajczyków: „Kapłan z ludu wzięty dla ludu jest ustanowiony w tym, co do Boga należy”. Każdy kapłan służy ludowi najbardziej, kiedy niesie ludziom Jezusa, aby przyjęli go jako swojego Pana i Zbawiciela. Gdy głosi słowo, sprawuje sakramenty, posługuje ubogim, a nawet kiedy w ukryciu klęczy na modlitwie – zawsze niesie Boga – mówił. Wcześniej duchowny zauważył, że Jan Wieczorek jest pracowitym biskupem emerytem, bo „misja i posłannictwo kapłana, biskupa nie kończy się wraz z przejściem na emeryturę”.
– Głoszenie, niesienie innym Jezusa – na podobieństwo ewangelicznego siewcy – jest zawsze obarczone ryzykiem. Obok serc twardych jak asfaltowe drogi lub skały, obok serc zarośniętych cierniami różnych przywiązań i zniewoleń, są serca jak żyzna ziemia, które przyjmują Jezusa i wydają owoce Jego łask. Nie jesteśmy jednak powołani do selekcji ludzkich serc, tylko do głoszenia, przepowiadania wszystkim, bez wyjątku, bez wykluczenia, właśnie za cenę ryzyka braku plonu – kontynuował kaznodzieja.
Poświęcenie kwiatów i koncert
15 sierpnia w kościele katolickim to święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, nazywane też Świętem Matki Boskiej Zielnej. Dlatego na zakończenie Eucharystii nastąpiło poświęcenie przyniesionych przez wiernych ziół, kwiatów i owoców. A po zakończeniu liturgii na dziedzińcu starego opactwa można było wysłuchać koncertu pieśni połączonych chórów. Po południu, w bazylice rudzkiej, tradycyjnie odprawione zostały świąteczne nieszpory pod przewodnictwem ordynariusza gliwickiego, bp Jana Kopca, z homilią biskupa Andrzeja Iwaneckiego.
Dawid Machecki