Budżet obywatelski. 3 straże zbierały głosy na rynku w Raciborzu. Jesteśmy zadowoleni, mamy wsparcie
OSP Markowice, OSP Sudół i OSP Miedonia wysłały swoich druhów na raciborski rynek, by przekonywali do wsparcia projektu „Aktywni i bezpieczni” w tegorocznej edycji Raciborskiego Budżetu Obywatelskiego. Strażacy połączyli siły z piłkarzami i walczą o dofinansowanie ich wspólnego projektu.
Służba z pokolenia na pokolenie
Kacper Czogała to markowiczanin, który już 6 lat jest ochotnikiem w jednostce swojej dzielnicy. Był jednym ze zbierających głosy w sobotni poranek. – Ludzie chętnie głosują na nasz projekt. W ciągu pobytu na rynku zebraliśmy prawie 100 głosów. Myślę, że to dużo. Tak statystycznie, to co druga poproszona przez nas osoba oddawała na nas swój głos, a inni też byli zaciekawieni naszą inicjatywą – powiedział nam Kacper, który wstąpił do OSP, bo w Markowicach służą też jego tato i wujek.
Kamila Bednarz jest nie tylko strażaczką, ale także mażoretką. Kiedyś grała też w piłkę, bo futbolem para się jej tato Marcin Bednarz piłkarz i trener z Markowic. – Każdy wie, że OSP jest ważne dla społeczności. Napotkani ludzie pytali nas o nasz projekt, a my wyjaśnialiśmy, na czym on polega. Pierwszy raz zachęcałam do takiej formy wsparcia OSP. Ja przystąpiłam do ochotników, bo znajomi mnie zachęcili, a potem sama się w to wciągnęłam – powiedziała nam Kamila.
Proszą o niezbędny sprzęt
Mateusz Seidler przyjechał z duhami z Sudołu. Towarzyszyli mu Sebastian, Julia i Piotr. – Prosimy mieszkańców, żeby zagłosowali na strażaków i piłkarzy. Kluby piłkarskie z Ocic, Markowic, Studziennej i Brzezia oraz wszystkie straże pożarne z Raciborza walczą o dofinansowanie projektu „Aktywni i bezpieczni”. Dzięki niemu możliwa będzie rozbudowa infrastruktury sportowej w dzielnicach, zaplecza klubowego, instalacja oświetlenia, remont parkietu w sali czy instalacja systemu nawadniania murawy.
Strażakom potrzebny jest sprzęt ratowniczy, np. kamera termowizyjna w miejscach zadymionych, gdzie widoczność jest poniżej metra. Straż z Miedoni potrzebuje zestaw hydrauliczny. Powstaje nowa obwodnica, Miedonia będzie miała do niej najbliżej. Jak dojdzie do zdarzeń drogowych, to ten sprzęt jest niezbędny. Straż potrzebuje też pralek do prania ubrań specjalnych, żeby usuwać z nich toksyny, jakie pojawiają się tam w trakcie akcji ratowniczych. Te ubrania się zużywają, trzeba je uzupełniać – mówił nam M. Seidler.
Projekt ważny dla wszystkich
Strażacy mieli ze sobą karty do głosowania i laptopa, żeby można było zagłosować od razu. Cieszą się, że istnieje w tej edycji forma papierowego głosowania.
– Nie tylko zbieramy głosy na rynku. OSP Brzezie ustawiło się dziś w rejonie centrum handlowego Auchan, a w klubach zbierają głosy na meczach – wyjaśniał strażak z Sudołu.
Daniel Tumula prezes OSP Markowice cieszył się z „owoców” akcji zbiórki głosów. – Odczuwamy duże wsparcie dla naszej inicjatywy. Ludzie darzą nas zaufaniem, a połączyliśmy się z piłkarzami, bo w klubach potrzebują poprawy infrastruktury nie tylko dla poziomu sportowego, ale i bezpieczeństwa prowadzonych zajęć czy rywalizacji. – Ten projekt nie tyle posłuży strażakom czy piłkarzom, co jest ważny dla dobra całej społeczności lokalnej – wyjaśniał szef markowickich strażaków.
Przyznał, że standardem dla wyjazdów OSP są liczne tzw. miejscowe zdarzenia – wypadki, owady, usuwanie drzew czy błota po nawałnicach.
– Gdyby nie było OSP? To na dziś niewyobrażalne. Zawodowa straż może mówić o swego rodzaju komforcie, że ma pomocników, bo inne formacje mundurowe takiego wsparcia nie posiadają – podsumował D. Tumula.
(ma.w)