Mieszkańcy Ocic boją się nawałnic. Prezydent Polowy nie miał dla nich dobrych wiadomości
Podtopienia nieruchomości zdominowały spotkanie prezydenta Raciborza Dariusza Polowego z mieszkańcami Ocic. – Mamy małe dzieci. Nie możemy patrzeć spokojnie, jak z minuty na minutę przybywa wody – mówi jedna z raciborzanek.
Co robić? Odpowiedź ma być gotowa do końca roku
Racibórz czyni starania o pozyskanie pasa terenu o szerokości 20 – 30 metrów wzdłuż ulicy Ocickiej, gdzie planowane jest nasadzenie trawy i krzewów, które mają pomóc w przytrzymaniu nadmiaru wód opadowych. W tym przypadku problemem jest dotarcie do właścicieli dwóch działek.
W magistracie zlecono też opracowanie koncepcji zagospodarowania wód opadowych w dzielnicy. Ta ma być gotowa do końca roku. Jednak to dopiero początek drogi.
– Jeśli wykonawca koncepcji zaproponuje wykonanie grobli, czy niewielkiego polderu, trzeba będzie pozyskać teren, zezwolenia i tak dalej. Trzeba mieć świadomość, że sprawy wodne trwają, ale to nie znaczy, że nie trzeba ich podejmować. My je podejmujemy i to zdaje się racjonalnie – mówi D. Polowy.
Ludzie listy piszą, a władze się zmieniają
Mieszkańcy skarżą się, że od lat piszą do magistratu w tej sprawie i jak dotąd nikt im nie pomógł. – Nie daj Boże zmieni się układ polityczny i cała historia zacznie się na nowo – kwituje wystąpienie prezydenta jeden z mieszkańców.
– Taka jest rzeczywistość, w której funkcjonujemy. Nie można wykonać prac bez dokumentacji – odpowiada Dariusz Polowy.
Wystarczy jedna ulewa
W tym roku mieszkańcom Ocic szczególnie dała się we znaki ulewa z 26 sierpnia. Tego dnia rzeki błota spłynęły również przez Pawłów i Pietrowice Wielkie. W Raciborzu problem wystąpił w rejonie ulic Wiejskiej oraz Starowiejskiej.
(żet)
Sześć spraw z Ocic
Oprócz kwestii podtopień, podczas spotkania poruszono jeszcze szereg innych spraw. Oto najważniejsze z nich.
1. Remont i przedłużenie ulicy Wiejskiej
Mieszkańcy: ta droga nie będzie ułatwieniem dla mieszkańców Ocic, tylko jednej firmy. Zrobicie przelot przez Ocice, gdzie małe dzieci biegają po drodze.
Prezydent: ta droga będzie ułatwieniem dla wszystkich osób, które mieszkają przy ulicach Głubczyckiej i Kozielskiej, a także dla karetek. Być może każdy z nas będzie musiał być kiedyś przewieziony przez to rondo (mowa o zakorkowanym rondzie im. Solidarności, tzw. nerce). Pierwsza łopata pod budowę drogi zostanie wbita nie wcześniej niż w 2023 roku.
2. Skargi z „osiedla powodzian”
Mieszkańcy: przyjeżdżają i podrzucają nam śmieci. Mówią, że tutaj mieszka patologia, „powodzianie”, a to są normalne mieszkania. Żałujemy, że się tu przeprowadziliśmy. Mamy ogrzewanie na prąd i nie dostajemy żadnego bonusu za przejście na gaz. Nie pozwalają nam użytkować strychu. Mamy mieszkania bez metra kwadratowego pomieszczenia gospodarczego.
Prezydent: z podrzucaniem odpadów sytuacja jest niezrozumiała, bo każdy może je za darmo i legalnie wywieźć na PSZOK (Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, działa przy ul. Adamczyka na Płoni – red.). Miasto będzie montować instalacje gazowe. Co do użytkowania strychu. Kontrole wykazały, że gdy pomieszczenie było dostępne, składowano tam niebezpieczne materiały. Jeśli je otworzymy, to kto weźmie odpowiedzialność za to, co tam będzie składowane?
3. Co dalej z zaprowadzeniem porządku
na placu zabaw przy ul. Osiedleńczej?
Mieszkańcy: już wcześniej zgłaszaliśmy, że wieczorami urządzane są tam libacje alkoholowe.
Prezydent: Krzewy będą przycięte na taką wysokość, żeby to nie było „niewidoczne zacisze”. Otwarta kwestia to co zrobić z placem pomiędzy ostatnimi krzewami przy drzewach a posesjami. Czy to wygrodzić czy znaleźć inne przeznaczenie? Jeśli dzielnica będzie się rozrastać, to staniemy przed kwestią budowy przedszkola. To jest kwestia przymiarki, znalezienia odpowiedniej funkcji dla tego terenu.
4. Ciężarówki i działkowcy na ulicy Kolonialnej
Mieszkańcy: prosimy o ograniczenie ruchu dla pojazdów o masie 3,5 ton. Ciężarówki jeżdżą szybko, to stwarza zagrożenie. Czy ma dojść do tragedii? Jest jeszcze problem działkowców. Zdarza się, że parkują samochody tak, że blokują wyjazd z posesji. Czy można zakazać parkowania i postoju (za wyjątkiem mieszkańców)?
Prezydent: pojazdów będzie coraz więcej, bo to się wiąże z rozwojem. Wniosek o ograniczenie ruchu dla pojazdów o masie pow. 3,5 ton przyjmuję, ale nie powiem, jaki będzie jego dalszy los. Kwestię ograniczenia możliwości parkowania omówimy na powiatowej komisji bezpieczeństwa drogowego. Komisja wyda opinię. Mało która ulica ma akurat takie oznakowanie. Zazwyczaj albo zakazuje się parkowania i postoju wszystkim, albo nikomu.
5. Zarośnięte chodniki przy ul. Opawskiej
Mieszkańcy: 1/3 chodnika dla pieszych przy ulicy Opawskiej (na odcinku od myta do granicy miasta) jest zarośnięta.
Prezydent: to jest droga wojewódzka i województwo odpowiada za koszenie. My możemy poprosić, zadzwonić i tyle.
6. Nie przycinajcie tych drzew
Mieszkaniec: nie przycinajcie lip przy ul. Ocickiej, które dorastają do kabli, tylko puśćcie kable ziemią. Niech te drzewa rosną w spokoju.
Prezydent: to nie od nas zależy. Zakład Energetyczny sam tego nie zrobi, a my mamy tak dużo potrzeb, że sami tego nie sfinansujemy.