8 śmieciarek PK na czele z nowym DAF-em ruszyło po śmieci raciborzan z początkiem stycznia
Prezydent Raciborza zorganizował w bazie Przedsiębiorstwa Komunalnego już czwartą konferencję prasową poświęconą stanowi przygotowań spółki miejskiej do nowego zlecenia z magistratu. Od 1 stycznia 2022 roku PK będzie wywozić śmieci z terenu Raciborza. – Z każdym tygodniem będzie tylko lepiej – obiecuje szef przedsiębiorstwa Bogdan Gawliczek. Przy okazji pokazano najnowszy nabytek PK – fabrycznie nową śmieciarkę DAF 340 CF.
Polowy przybył do bazy PK przy ul. Adamczyka w Płoni w samo południe 30 grudnia. Towarzyszył mu kończący pracę w magistracie Maciej Kozina (p.o. rzecznika prasowego na czas nieobecności Lucyny Siwek; rzeczniczka wraca do urzędu z początkiem stycznia).
Obwody zastępcze
– Tuż na progu nowej realizacji PK, czyli zlecenia na transport odpadów z miasta, można powiedzieć, że jesteśmy gotowi na 100%. Powiem jednak, że gotowi jesteśmy nawet na 200%. Każdy z elementów systemu ma swój obwód zastępczy i gdyby coś zawiodło to zostanie zastąpiony – zapewnia włodarz Raciborza.
W PK pokazano kolejny pojazd we flocie spółki. To nowa śmieciarka marki DAF – model 340 CF, umożliwiająca wywóz odpadów wielkogabarytowych. – To istotny element gospodarki komunalnej, takie śmieci też muszą być z terenu miasta zwiezione – mówił mediom Dariusz Polowy.
Nowych nie ma
Prezes spółki komunalnej Bogdan Gawliczek wyjaśnił, że pojazd dostarczono tuż przed świętami. Jest w pełni wyposażony i gotowy do swych zadań. – Załoga jest już przeszkolona do obsługi tego pojazdu. Nie spodziewam się z tym żadnych problemów – podkreślił Gawliczek.
Do dyspozycji spółki jest aktualnie 8 śmieciarek, 2 HDS-y i 2 wywrotki. – Ten stan jeszcze się może rozwinąć – zapowiedział Gawliczek.
Za nowego DAF-a spółka zapłaciła „bardzo dużo, bo około miliona złotych”.
– Nowych śmieciarek nie ma na rynku. Czas oczekiwania wydłużył się do 2023 rok – zauważył prezes Gawliczek.
30 nowych zatrudnionych
Pokazy sprzętu do wywozu śmieci zaczęto w PK od używanego, 10-letniego DAF-a, ale nie tylko wozy tej marki ma spółka. Są też MAN-y, i volvo. – To, co jest dostępne, użytkujemy – powiedział szef przedsiębiorstwa.
Od 15 grudnia spółka zatrudnia nową kadrę do realizacji zlecenia miejskiego. Nowych pracowników przyjęto 30. Ogółem do obsługi umowy będzie pracowało 60 osób. – O pensjach nie będę rozmawiał – zastrzegł Gawliczek.
Ściągnął „bardzo sporą grupę z firmy Empol”. Chciał więcej, ale firma zatrzymała część z tych, którzy mieli przyjść na Adamczyka.
– Wstępnie byliśmy zainteresowani przejęciem części sprzętu z firmy Empol, ale z ich strony nie było odzewu, do rozmów nie doszło – dodał B. Gawliczek.
Mieszczą się w widełkach
Jaki jest łączny nakład inwestycji PK, by się przygotować do zadania na rzecz Miasta? – Jeszcze nie podsumowaliśmy tych sum. Prognoza? Część sprzętu jest na wynajmach, część kupiliśmy. Sam koszt użytkowania pojazdów na rok to przeszło milion złotych – podał prezes Gawliczek.
Pytany o rosnące koszty paliw, gazu i prądu orzekł, że spółka jeszcze się mieści w widełkach. Umowa z Miastem ma sztywne zapisy i nie sposób jej negocjować. Jej wartość może jednak wzrosnąć o poziom inflacji.
Czego obawia się szef spółki przed rozpoczęciem realizacji umowy? – Jest zima i obawiamy się, czy będzie zapewniony dostęp do gniazd na osiedlach. Jak będą zastawione samochodami to będą problemy z opróżnianiem tych pojemników – zaznaczył Gawliczek.
Niezmienna stawka
Prezydent Polowy stwierdził, że nic nie wie, aby firma Empol decydowała się na jakiekolwiek kroki prawne po tym jak przegrała z Miastem przed Krajową Izbą Odwoławczą.
– Bardzo ważną sprawą jest pozyskanie kontraktu na 3 lata. Jestem przekonany, że stawka opłaty śmieciowej, dziś 21 zł nie wzrośnie w tym czasie. To wielki sukces Miasta, PK, jego prezesa i zespołu, który przygotował dokumentację do przetargu. Dodatkowo to jest realizacja punktu z mojej 10. Polowego – podsumował włodarz Raciborza.
(ma.w)