Przewodniczący Czerner uznał pismo Kongresu Kobiet za anonim. Dotyczyło sprawy radnego Klimy
Dotarliśmy do treści pisma – sygnowało je 11 pełnomocniczek stowarzyszenia. Wśród nich jest kandydatka do Rady Muzeum w Raciborzu, która przegrała głosowanie o miejsce w radzie z Piotrem Klimą. Śmiałem domniemywać, że ma ono formę anonimu – oznajmił na ostatniej sesji Marian Czerner.
O skierowanym do Przewodniczącego Rady Miasta Mariana Czernera piśmie Kongresu Kobiet Województwa Śląskiego – części ogólnopolskiego stowarzyszenia Kongres Kobiet – powiedziała na styczniowej sesji hybrydowej Magdalena Kusy radna z klubu NaM–PiS.
– Czy otrzymał pan pismo od Kongresu Kobiet Województwa Śląskiego pod koniec 2021 roku? – zapytała M. Czernera pod koniec obrad. Chciała, by szef rady udostępnił jej pismo.
– Pismo nie było podpisane przez nikogo. Śmiałem domniemywać, że ma ono formę anonimu. Bo nikt tego pisma nie podpisał – powiedział przed radą przewodniczący.
Charakter dyskryminacyjny
W piśmie zawarto m.in., że incydent, jaki miał miejsce na posiedzeniu komisji gospodarki miejskiej w listopadzie 2021 roku (napisaliśmy o nim w kilka artykułach, które są do przeczytania w specjalnym wątku na portalu) ma charakter dyskryminacyjny ze względu na płeć i nosi znamiona języka uwłaczającego kobietom w przestrzeni publicznej. – Zaprzecza to standardom urzędowym – podkreśliły pełnomocniczki Kongresu Kobiet. Zasugerowały, aby Piotr Klima wziął udział w szkoleniu w zakresie języka nienawiści.
Kongres Kobiet wskazał ponadto, że rada miasta powinna podjąć kroki, aby w przyszłości nie powtórzyła się podobna sytuacja zagrażająca równości płci w stanowieniu władzy samorządowej w Raciborzu.
Można spreparować
Na sesji przewodniczący Czerner wyjaśnił, że pismo dotyczyło Piotra Klimy, a on sam miał informacje bezpośrednie ze spotkania z udziałem m.in. radnego Klimy i Miejskiego Konserwatora Zabytków Marii Olejarnik. Piotr Klima i Henryk Mainusz podali publicznie, że na tym spotkaniu zainteresowani polubownie rozwiązali konflikt w obecności prawnika.
– Uznałem, że to pismo nie stanowi formalnego pisma, spreparować można takie pismo bez problemu. Tak jak powiedziałem to jest anonim – te słowa padły z ust Mariana Czernera na styczniowej, hybrydowej sesji Rady Miasta Racibórz.
Mimo, że szef rady uznał pismo Kongresu Kobiet za prawdopodobnie spreparowane i stanowiące anonim, to równocześnie zażądał od radnej Kusy, by ta zwróciła się pisemnie o wydanie „tego dokumentu”. – Nie mam tego pisma przy sobie, ono było dość dawno temu – stwierdził M. Czerner i zakończył dyskusję na sesji.
Zaniepokojone milczeniem przewodniczącego
29 stycznia Kongres Kobiet Województwa Śląskiego zamieścił treść pisma na swoim Facebooku, dodając ten komentarz i pytania:
Pełnomocniczki regionalne Stowarzyszenia Kongres Kobiet z całego województwa śląskiego wystosowały do Przewodniczącego Rady Miasta Racibórz list z krytyczną, naganną oceną zachowania jednego z raciborskich radnych wobec Miejskiej Konserwator Zabytków Marii Olejarnik.
Niestety, na ręce Pełnomocniczek Stowarzyszenia Kongres Kobiet woj. śląskiego do tej pory nie spłynęła żadna odpowiedź na list, który – zaniepokojone milczeniem Przewodniczącego Rady oraz Radnych – niniejszym upubliczniamy.
Zastanawiamy się, bowiem:
1. czy Radne i Radni miasta Racibórz otrzymali list Pełnomocniczek od Przewodniczącego?
2. czy postępowanie za tę zniewagę kobiety w przestrzeni publicznej dyscyplinujące radnego Piotra Klimy zostało podjęte?
3. czy jest procedowana instytucjonalnie jakaś forma zadośćuczynienia dla Pani Marii Olejarnik, choćby ta, określona przez nią w oświadczeniu wydanym po wydarzeniu, z poszanowaniem równościowych standardów obowiązujących w polskich samorządach?
(ma.w)
Czy pełnomocniczki wymienione
w piśmie do Mariana Czernera to osoby anonimowe? Sprawdziliśmy w kilka minut za pośrednictwem internetu kim są na co dzień te panie:
• Gabriela Stanecka to Senator RP – SLD
• Joanna Sekuła to Senator RP – Koalicja Obywatelska
• Jadwiga Garbaciok to radna Miasta Świętochłowice
• Alina Bednarz to radna Sejmiku Województwa Śląskiego
• Katarzyna Tobór-Osadnik to profesor z Politechniki Śląskiej
• Małgorzata Szymczyk to pierwszy polski smovey trener, vital coach i praktyk kobido
• Małgorzata Groniewska to działaczka kultury, przewodnicząca SLD w Siemianowicach Śląskich
• Ewa Chmielewska to radna Rady Miasta Ruda Śląska
• Małgorzata Tkacz-Janik to nauczycielka akademicka, dr nauk humanistycznych
• Joanna Stępień to menadżerka z tytułem MBA
• Beata Macura to radna powiatu skoczowskiego
Na nasz artykuł zareagował radny Piotr Klima, który zastanawia się czy używanie słowa sygnowanie w przypadku pisma Kongresu Kobiet Województwa Śląskiego nie wprowadza Czytelnika w błąd. Jego zdaniem brak odręcznych podpisów przy 11 nazwiskach pełnomocniczek wymienionych w korespondencji oraz brak numeru pisma na owym dokumencie – jaki zdaniem radnego trafia do księgi korespondencyjnej podmiotu – sprawił, że na pismo to nie można było odpisać. Od redakcji: rozmawialiśmy telefonicznie z przedstawicielką KKWŚ i ta zapewniła nas, że to autentyczne stanowisko tego stowarzyszenia, dowodem czego jest opublikowanie dziś – 29 stycznia posta na profilu Facebookowym KKWŚ w tej sprawie, ze skanem pisma wysłanego do przewodniczącego rady miasta Mariana Czernera.