W OSP Pawłów z honorami powitali nowy wóz. Poprzedni służy już na Ukrainie
Strażacy z Pawłowa (gm. Pietrowice Wielkie) powitali wóz bojowy, który otrzymali z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu. – Cieszymy się z takiego prezentu – mówił Nowinom Henryk Kasper, prezes OSP Pawłów.
To średni samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu renault midlum z 2013 roku. Pojemność zbiornika na wodę wynosi 2500 l, a na środek pianotwórczy 250 l. Samochód zastąpił „Fiflaka”, czyli nazywany tak przez ochotników wóz, który służył im dotąd. W chwili, kiedy strażacy otrzymali informację o samochodzie z raciborskiej komendy, ten dotychczasowy planowano sprzedać. Później pojawiła się prośba o wsparcie ukraińskich strażaków, w efekcie dwa wozy z powiatu raciborskiego – ten z Pawłowa i Turza (gm. Kuźnia Raciborska) przekazano naszym sąsiadom.
– Poprzednie auto miało ponad 40 lat. Mamy z nim wiele wspomnień, ale cieszymy się, że nadal służy, ale w innym miejscu. My natomiast radujemy się z kolejnego, prawie nowego wozu – powiedział Nowinom Henryk Kasper, prezes miejscowej jednostki.
Wyjaśniał, że wóz, który trafił do ich jednostki, często gościł w Pawłowie podczas akcji. Tym razem zagościł już na dobre, choć jak podkreśla prezes, oby jak najmniej wyjeżdżał do akcji. Bo każde wyzwanie wiąże się z ludzką tragedią.
Prezes Kasper pytany, czy otrzymany samochód, ma już imię, odpowiedział, że najprawdopodobniej ochrzczony zostanie jako Renatka. To nawiązanie do producenta tego wozu. – Ale decyzja jeszcze nie zapadła, muszą wypowiedzieć się nasi młodzi strażacy – tłumaczy.
To pierwszy wóz, który w tym roku został wprowadzony do którejś z jednostek na terenie gminy Pietrowice Wielkie. Samochód jest też już jednym z prezentów na 100-lecie OSP Pawłów, które przypada na 2024 rok.
(mad)